W Chorzowie runęła kamienica. Miejsce katastrofy budowlanej przeszukali ratownicy z psami

redakcja naTemat
Katastrofa budowlana w Chorzowie. W sobotę wieczorem przy ulicy Dworcowej zawaliła się kamienica, w której właśnie trwał moment. Na szczęście nikogo nie było w środku. Trwa odgruzowywanie miejsca katastrofy.
W Chorzowie zawaliła się kamienica. (Zdjęcie poglądowe) Fot. Jakub Kamiński / East News
Strażacy dostali zgłoszenie o zawaleniu się kamienicy w centrum Chorzowa w sobotę po godz. 20. Jak przekazał TVN24 starszy kapitan mgr inż. Tomasz Szymański, prywatny budynek, który się zawalił, była niezamieszkany i przeprowadzano tam remont. – Podejrzewamy, że nie ma osób poszkodowanych, z dużą dozą prawdopodobieństwa, bo podejrzewamy, że w sobotę o tej godzinie nie było nikogo z ekipy remontowej. Jednak na miejsce jedzie grupa ratowniczo-poszukiwawcza – podkreślał w rozmowie ze stacją Szymański.
W nocy oraz w niedzielę rano ratownicy z Jastrzębia-Zdrowia, którym towarzyszyły psy tropiące, przeszukiwali gruzowisko. Na szczęście przewidywania okazały się trafne – pod gruzami nikogo nie odnaleziono. Jak informuje portal Chorzów Naszej Miasto, ewakuowano również mieszkańców sąsiedniej kamienicy – łącznie 8 osób.


Jak podaje RMF FM, ocalała tylko frontowa ściana budynku. Na miejscu pracowali strażacy z JRG Chorzów, a także kilkanaście zastępów z okolicznych miast, m.in. z Katowic czy Gliwic. Miejsce katastrofy budowlanej jeszcze w niedzielę odgruzowywał ciężki sprzęt.
Czytaj także: W USA runął 12-piętrowy wieżowiec. Pod gruzami wciąż mogą być ludzie [NAGRANIE]