Szef Lasów Państwowych kupił dom za bezcen. Dostał gigantyczną bonifikatę
Nieruchomość Kubica zakupił w styczniu od Nadleśnictwa Brynek. Wtedy jeszcze był dyrektorem regionalnym Lasów Państwowych w Katowicach. Mieszkał w niej podczas swojej pracy jako leśniczy, bo – zgodnie z przepisami – nadleśnictwo musiało mu zapewnić lokal.
Nieruchomość przez lata była siedzibą leśnictwa Strzybnica. Jednak przed dokonaniem transakcji przeniesiono ją w inne miejsce. W marcu 2017 r. Kubica został inżynierem nadzoru w Nadleśnictwie Świerklany, ale dalej mieszkał w przydzielonej nieruchomości.
W maju 2020 r. powołano go na dyrektora regionalnego w Katowicach, któremu podlega Nadleśnictwo Brynek, gdzie Kubica wcześniej pracował. Kilkanaście tygodni po awansie w biuletynie Lasów Państwowych pojawiła się informacja, że nieruchomość jest na sprzedaż.
Nadleśnictwo Brynek, w celu sprzedania terenu wraz z zabudową, musiało zwrócić się do dyrektora regionalnego w Katowicach z prośbą o możliwość dokonania transakcji. Zgodę musiała wydać jeszcze dyrekcja generalna. Stało się to w sierpniu 2020 r. Kubica skorzystał z 95-proc. bonifikaty, która przysługuje pracownikom lasów.
Onet próbował zapytać o transakcję dyrektora Kubicę. Ten jednak – jak podaje portal – nie odpowiada na telefony i wiadomości. Podobnie jak rzecznik Lasów Państwowych i Nadleśnictwo Brynek – pytania od ponad tygodnia mają pozostawać bez odpowiedzi. Natomiast z oświadczenia majątkowego Kubicy wynika, że pod koniec 2019 r. miał też inny dom – o wartości 350 tys. zł.
Stanowisko Lasów Państwowych
Już po publikacji tekstu skontaktował się z nami Michał Gzowski, rzecznik prasowy Lasów Państwowych.
– Budynek, który odkupił dyr. Józef Kubica, został przeznaczony do sprzedaży już̇ 7 lat temu decyzją ówczesnych władz Lasów Państwowych. Zgodnie z przyjętą „Polityką mieszkaniową na lata 2015-2030” do sprzedaży kwalifikuje się̨ budynki nieprzydatne w działalności gospodarczej, w złym stanie technicznym, których dalsze utrzymywanie przez Lasy Państwowe byłoby nieekonomiczne. Józef Kubica zamieszkuje wraz z rodziną we wspomnianym przez redakcję lokalu od ponad 35 lat (jeszcze jako szeregowy leśnik) – przekazał Michał Gzowski.
– Pierwszy wniosek nadleśnictwa o sprzedaż̇ opisywanego przez Państwa redakcję prawie 70-letniego budynku wpłynął w marcu 2018 r. Zgoda na sprzedaż̇ zapadła w październiku 2019 r. Ze względu na zmianę̨ granic administracyjnych budynku procedura musiała zostać́ powtórzona. Kwestie proceduralne i formalności trwały do stycznia 2021, kiedy sfinalizowano sprzedaż̇ - zgodnie z decyzjami ówczesnej dyrekcji Lasów Państwowych. Zastosowana bonifikata była standardowa i zgodna z od lat obowiązującymi przepisami. Z podobnych ulg korzystają także żołnierze zawodowi czy pracownicy kolei – dodał rzecznik prasowy Lasów Państwowych.