Paulina Młynarska nago w "miejscu mocy" na Krecie. Reakcje na zdjęcie zirytowały dziennikarkę

Ola Gersz
Paulina Młynarska, która obecnie odpoczywa na Krecie, opublikowała zachwycające zdjęcie zrobione jej podczas kąpieli w "miejscu mocy". Dziennikarce nie spodobało się jednak, że wiele mediów stwierdziło, że "pozuje nago po mastektomii", której poddała się w marcu. "Okaleczenie, blizna, którą niewątpliwie taki zabieg zostawia, ma mnie teraz określać na każdym kroku" – denerwowała się na instagramie.
Paulina Młynarska skomentowała reakcje na swoje zdjęcie z Krety Fot. Instagram / mlynarskapaulina
Paulina Młynarska, która przebywa na Krecie, właśnie opublikowała przepiękne zdjęcie zrobione jej podczas kąpieli w "miejscu mocy". Naga Młynarska wynurza się na nim z wody w zachwycającej scenerii i przykrywa rękami piersi. "To był jeden z najpiękniejszych moich dni tutaj i w ogóle" – napisała dziennikarka, której fotografia oczarowała użytkowników Instagrama. Reakcje mediów nie spodobały się jednak dziennikarce, która w marcu ogłosiła w mediach społecznościowych, że przeszła podwójną profilaktyczną mastektomię. "Już w godzinę po publikacji portale zakrzyknęły zgodnie: "'Młynarska pozuje nago po mastektomii!'" – napisała w kolejnym wpisie. Jej zdaniem "media redukują i upupiają kobiety, (...) wpychają do szuflad i metkują". "Okaleczenie, blizna, którą niewątpliwie taki zabieg zostawia, ma mnie teraz określać na każdym kroku. Ma być moją wizytówką, jakimś bolesnym i niechcianym portem docelowym, w którym jednak „dzielnie" da się żyć. W ramach granic getta dla kobiet po mastektomii. F*ck you kolorowe portale!" – napisała ostro na Instagramie.


Jak podkreśliła Paulina Młynarska jej "rany są wygojone" i "nie było żadnego 'pozowania nago po mastektomii'", ale "uchwycona na zdjęciu chwila szczęścia i jedności z naturą'. "Zimą tego roku przeszłam ważny i trudny zabieg, ale nie metamorfozę, której efekty mają mnie już na zawsze definiować. Kobiety kochane! 4 miesiące po rekonstrukcji mam piękne nowe piersi i w ogóle już nie myślę o tym co było. Nie bójcie się" – zakończyła swój post dziennikarka.
Czytaj także: Efekt Angeliny Jolie, czyli skąd się wzięła "moda" na profilaktyczną mastektomię? [WYJAŚNIAMY]