"Yes we Kane!". Anglia fetowała do bladego świtu awans do półfinału Euro 2020

Krzysztof Gaweł
"Bezwzględna Anglia rozbiła Ukrainę", "Harry Kane wrócił do swojej zabójczej formy", "Miliony Anglików bawiło się do rana" - to jest historyczny moment dla drużyny Trzech Lwów i dla całej Anglii. Po znakomitym występie Anglicy rozbili 4:0 (1:0) Ukrainę w ćwierćfinale Euro 2020 i celują w finał oraz triumf w turnieju. Czy tego dokonają? "Yes we Kane!" - nie mają wątpliwości brytyjskie media.
Harry Kane jest bohaterem całej Anglii po ćwierćfinale Euro 2020 Fot. LAURENCE GRIFFITHS/AFP/East News
"Harry Kane wrócił do swojej zabójczej formy strzeleckiej, drużyna po raz piąty w turnieju zachowała czyste konto, a pierwszą bramkę w kadrze strzelił Jordan Henderson. To był niemal idealny wieczór dla drużyny Garetha Southgate'a, teraz czeka ich kolejne wyzwanie, zagrają z Danią na Wembley" - zachwyca się korespondent "The Guardian", który opisał perfekcyjną pracę angielskiej kadry.

"Kane poprowadził zespół do najwyższej wygranej w historii Euro, a miliony Anglików bawiło się do rana, świętując awans do półfinału Euro 2020. Trzy lata temu Anglicy znów zakochali się w reprezentacji, choć wydawało się, że to będzie wakacyjna miłość. Nie była, mamy drugi półfinał wielkiej imprezy z rzędu" - komentuje "The Sun" opisując niesamowity wieczór dla kibiców Trzech Lwów.


Harry Kane, kapitan i bohater drużyny narodowej, który zaczął trafiać w najważniejszym momencie Euro 2020, jest postacią numer jeden w mediach. "Odzyskał swój strzelecki nos w najlepszym możliwym momencie" - cieszą się dziennikarze bulwarówki "Daily Mail", który opatrzył okładkę pomeczowego wydania tytułem "Yes we Kane!". Cała Anglia wierzy w triumf w ME, to jest fakt.

"Kapitan wraca ze zespołem na Wembley, nikt nie wątpił, że tego dokona. I lepiej żeby nikt nie wątpił w człowieka, który nie mógł trafić dla Anglii przez 463 minuty, ale jak już strzela, to trzy bramki w 55 minut. A jeśli ktoś nadal wątpi? Cóż, są ludzie, których nie można zadowolić niczym" - komentuje poczytny dziennik "The Times", który skupił się na roli kapitana w sukcesie Trzech Lwów i w efektownej wygranej z Ukrainą.

Znakomitą grę i pokaz siły Trzech Lwów podkreśla korespondent "The Telegraph", który chwali trenera Garetha Southgate'a, autora znakomitej postawy reprezentacji. "Bezwzględna Anglia rozbiła Ukrainę i wraca na Wembley" - zachwycają się żurnaliści. Cóż, sporo w ich reakcjach racji, Anglicy w środę o 21:00 zmierzą się z Danią w walce o historyczny awans do finału piłkarskich mistrzostw Europy.
Czytaj także: Fantastyczni Anglicy zdemolowali rywali i są w półfinale Euro 2020. Bohaterem Harry Kane