Abp Jędraszewski grzmi na kobiety przerywające niechcianą ciążę. Dostało się też ekologom

Zuzanna Tomaszewicz
Abp Marek Jędraszewski wyśmiał obrońców zwierząt. – Wydaje się, że ci ludzie chcą doprowadzić świat zachodni do samozagłady – stwierdził hierarcha katolicki w kazaniu, które wygłosił w Tatrach. To nie pierwszy raz, gdy słowa kościelnego przywódcy wywołują kontrowersje.
Abp Marek Jędraszewski wyśmiał prawa kobiet. Dostało się też obrońcom praw zwierząt. Fot. East News
Przypomnijmy, że to abp Marek Jędraszewski w 2019 roku, z okazji 75. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego, nazwał ludzi LGBT i uznawanie ich praw człowieka za "tęczową zarazę". W kwietniu tego roku arcybiskup porównał natomiast Strajk Kobiet do Piłata, a płód do postaci Jezusa.

Metropolita krakowski powtarzał za papieżem Janem Pawłem II: "Czy jest taka ludzka instancja, czy jest taki parlament, który ma prawo zalegalizować zabójstwo niewinnej i bezbronnej ludzkiej istoty? Kto ma prawo powiedzieć: wolno zabijać, nawet: trzeba zabijać, tam, gdzie trzeba najbardziej chronić i pomagać życiu?".


Teraz duchowny wrócił do tematu kobiet przerywających niechcianą ciążę - stało się to podczas kazania, które wygłosił w sobotę na Rusinowej Polanie w Tatrach. – Skąd ta pochwała zabijania dziecka nienarodzonego? Będą bronić praw zwierząt i nawet traw. Ale człowieka będą uważać za szkodnika, którego najlepiej, żeby na świecie nie było – perorował abp Jędraszewski.

– Wydaje się, że ci ludzie chcą doprowadzić świat zachodni do samozagłady w imię jakichś dziwnych do zrozumienia ideologii – dodał abp Jędraszewski.
Czytaj także: Abp Jędraszewski o braciach Kaczyńskich: "To nasz obowiązek dziękować Panu Bogu za nich"