Martyna Wojciechowska szczerze o rozstaniu z Kossakowskim. "Z dnia na dzień nastąpił koniec"
"Zapewne możecie sobie wyobrazić, co czuję i jak trudny jest to czas dla mnie i dla Marysi. Proszę więc wszystkich o uszanowanie naszego spokoju" – napisała Martyna Wojciechowska, przerywając milczenie o pogłoskach związanych z jej rozstaniem. Wyjawiła, że jej związek z Kossakowskim zakończył się już pół roku temu.
W środę Wojciechowska udostępniła dość sugestywny post, pod którym pojawiło się mnóstwo komentarzy ze słowami wsparcia. "Czyli małżeństwo nic nie znaczy... wszystkiego dobrego na nowej drodze życia" – napisała jedna z internautek. Na to prowadząca program "Kobieta na krańcu świata" odpowiedziała wymownie: "Znaczy wszystko, ale nie dla każdego, niestety".
Martyna Wojciechowska szczerze o rozstaniu z mężem. Nie są razem już od kilku miesięcy
W czwartkowy wieczór Wojciechowska zdecydowała się skomentować całą sprawę i raz na zawsze rozprawić się z przeszłością. "Jak wiecie, bardzo rzadko wypowiadam się na temat mojego życia osobistego, ale w związku z ostatnimi doniesieniami medialnymi i licznymi spekulacjami, chciałabym żebyście usłyszeli kilka słów bezpośrednio ode mnie" – wprowadziła."Po 3 latach związku i 3 miesiącach od ślubu, z dnia na dzień nastąpił koniec mojego małżeństwa. Ta nagła zmiana była dla mnie wielkim zaskoczeniem, bo odpowiedzialność, zobowiązanie i dane słowo są i zawsze będą dla mnie wartościami nadrzędnymi. Moja decyzja o ślubie była głęboko przemyślana i traktowałam ją bardzo poważnie" – podkreśliła.
"Jeśli chcielibyście nas jakoś wesprzeć, to zachowajcie życzliwą ciszę" – podsumowała dosadnie. Pod wpisem dziennikarki pojawiła się masa komentarzy, w których internauci dodali jej otuchy.
Czytaj także: Wojciechowska dziękuje fanom za wsparcie. "Małżeństwo znaczy wszystko, ale nie dla każdego"
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut