Dziennikarka "zgasiła" Müllera na konferencji. Poszło o sztandarową reformę PiS

Łukasz Grzegorczyk
Politycy PiS bronią swoich reform sądownictwa, powołując się m.in. na rozwiązania prawne w Hiszpanii. Rzecznik rządu dopytywany o szczegóły w tej kwestii, nie miał jednak wielu nowych argumentów. Na konferencji prasowej z udziałem Piotra Müllera doszło do sprzeczki.
Rzecznik rządu wdał się w sprzeczkę z dziennikarką. Chodziło o wybór sędziów KRS. Fot. Piotr Molecki / East News
– Dlaczego pan i koledzy pana rządu tak często podają przykład Hiszpanii, jeśli chodzi o powoływanie członków Krajowej Rady Sądownictwa? Tam ta procedura, choć na końcu jest związana częściowo z powoływaniem przez polityków, jest zupełnie inna. Kandydaci przechodzą przez kilka szczebli (…) – argumentowała dziennikarka na konferencji prasowej.

Jak zauważyła, w tej sytuacji jest zasadnicza różnica, bo w Polsce powołuje się 15 członków KRS, z których dziewięciu wskazują przedstawiciele PiS.
Piotr Müller nie odniósł się jednak do konkretów, tylko zaczął od tego, że prawo UE ma podrzędny charakter wobec prawa konstytucyjnego każdego kraju członkowskiego. – (…) Pani porównuje kwestie hiszpańskie… – tłumaczył rzecznik rządu, ale dziennikarka przerwała mu i podkreśliła, że to przecież rząd PiS ciągle posługuje się porównywaniem do Hiszpanii.


Rzecznik rządu o wyborze sędziów KRS


– To z państwa strony pada ten przykład, a to są zupełnie dwie różne historie. Pytam pana, czy pan naprawdę nie widzi różnicy – odparła. Müller był wtedy już wyraźnie zirytowany. – Byłbym naprawdę wdzięczny, gdyby pani wysłuchała mojej odpowiedzi – stwierdził.

Wtedy do dyskusji wtrąciła się inna osoba obecna na konferencji, która też podkreśliła, że przykładem Hiszpanii posługuje się rząd Mateusza Morawieckiego.

– Jeżeli chodzi o sprawy hiszpańskie, są bardzo podobne, analogiczne rozwiązania, jeśli chodzi o wybór sędziów. W Niemczech za to, z perspektywy osób oceniających, ta sytuacja wydawałaby się jeszcze bardziej upolityczniona, ale to nie jest sprawą Polski ani TSUE, w jaki sposób wybierani są sędziowie w takich krajach jak Hiszpania, Niemcy czy Włochy – tłumaczył rzecznik. Jego zdaniem Polska ma prawo regulować to jak chce, o ile będzie to zgodne z Konstytucją RP.
Warto zaznaczyć, że narrację rządu w tej sprawie podważył w wywiadzie dla naTemat Michał Wawrykiewicz, adwokat, współtwórca Inicjatywy Wolne Sądy. Jak tłumaczył odnośnie "hiszpańskiego" przykładu, to jest "manipulacja i nieprawda" ze strony PiS.

– Członków Rady Sądownictwa w Hiszpanii owszem, wybiera parlament, z tym, że obie jego izby, 3/5 głosów, a kandydatów wskazują środowiska sędziowskie. Są oni weryfikowani m.in. przez prezesa SN i specjalną komisję wyborczą. Sędziowie kandydujący muszą też spełniać określone wymogi. Wybór do nowej KRS nie ma nic z tym wspólnego – wskazywał.

TSUE miażdży reformy PiS


Przypomnijmy, że 15 lipca Trybunał Sprawiedliwości UE wydał orzeczenie, w którym stwierdzono, iż nowy system dyscyplinarny wobec polskich sędziów jest niezgodny z prawem Unii Europejskiej.

Premier Mateusz Morawiecki stwierdził w odniesieniu do orzeczenia, że nie może zgodzić się na "takie traktowanie". – Nie mogę zgodzić się, że Polska będzie dyskryminowana i traktowana gorzej w odniesieniu do procedur, które mają też Niemcy i Hiszpanie – wskazywał szef rządu.
Czytaj także: Morawiecki oburzył się po orzeczeniu TSUE. Stanowcza reakcja premiera

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut