Teść Sasina nie odda stołka w państwowej spółce . "Tu nie ma żadnego nepotyzmu"
Jak się okazuje, na liście "PiS-owskich kocurów" znalazła się nie tylko szwagierka Jacka Sasina, Angelika Konaszczuk, ale także jego teść, Eugeniusz Daciuk, który pełni funkcję dyrektora Zarządu Zlewni w Zamościu. Ale ten nie zamierza wcale rezygnować ze stanowiska. Tłumaczy się, że "teść to nie rodzina".
– Tu nie ma żadnego nepotyzmu, bo teść to nie jest rodzina. Rodzina to jest pokrewieństwo z krwi, a to jest nabyta sprawa – zaznaczył Daciuk.
Inaczej postąpiła szwagierka Jacka Sasina, Angelika Konaszczuk, która zrezygnowała z zasiadania w radzie nadzorczej lotniska w Lublinie, mimo że wcześniej deklarowała, że ją ustawa dot. walki z nepotyzmem nie dotyczy. Faktycznie, lotnisko zarządzane jest przez cztery samorządy, a nie Spółkę skarbu państwa, a ona nie jest bezpośrednią krewną ministra.
Zdecydowała się jednak zrezygnować. Czy podobnie postąpi Daciuk? Nie wiadomo. PiS jednak nie odpuści w sprawie rozliczania polityków ze stanowisk zajmowanych przez ich krewnych. W końcu jest to sztandarowy projekt Jarosława Kaczyńskiego.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut