Morawiecki napisał list do czytelników tabloidu. Zdradził plan Polskiego Ładu
W sobotę na łamach "Super Expressu" ukazał się list Mateusza Morawieckiego. Szef rządu wylicza w nim, co znajdzie się w Polskim Ładzie – sztandarowym programie PiS. "Jesteśmy gotowi do odbicia po pandemii" – pisze premier.
"Wyższe zarobki, bezpieczna przyszłość polskich rodzin, godne emerytury i dobry klimat dla rozwoju polskich firm. To hasła, które przez lata brzmiały jak naiwne marzenia. Dziś wreszcie jesteśmy blisko, by te marzenia stały się rzeczywistością. Polski Ład to nasza droga do budowy państwa dobrobytu. To nasza droga do europejskiego standardu życia" –stwierdził szef rządu.
Według niego "Polski Ład to szansa na zbudowanie autentycznej klasy średniej; nie dla wybranych, ale dla jak najszerszej grupy Polaków, dla tych, którzy mieszkają nie tylko w dużych miastach, lecz także w Polsce lokalnej - miasteczkach średniej wielkości i wsiach".
Dalej Morawiecki punktował założenia Polskiego Ładu, w których ma się znaleźć między innymi: "wprowadzenie kwoty wolnej od podatku w wysokości 30 tys. zł.", "brak podatku od emerytury do 2,5 tys. zł.", "budowa nowych dróg, sieci wodno-kanalizacyjnych, boisk, parków i domów seniora".
Premier napisał też, że kolejne środki - krajowe i pochodzące z UE - przeznaczone zostaną na inwestycje w wyższą jakość usług publicznych. Zapowiedział, że w ciągu kilku lat nakłady na służbę zdrowia wzrosną do 7 proc. PKB. "Polski Ład to zapowiedź dekady rozwoju i szansa na cywilizacyjny awans do pierwszej ligi europejskiej" – podsumował.
Przypomnijmy, że niespełna dwa lata temu, na okładce Super Expressu zamieszczono zdjęcie premiera i jego pociech. Wielkimi literami napisano, że "Morawiecki adoptował dwoje dzieci". Wyeksponowanie tej informacji wywołało wielkie oburzenie.
W tle była nadchodząca premiera książki "Delfin" o szefie rządu PiS, na którą powołał się SE.
Czy była to ustawka medialna? Takie sygnały ze strony współpracowników PiS udało się zdobyć naTemat.pl.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut