Pożary w Bodrum, Manavgat i innych tureckich kurortach. Te zdjęcia i filmy wbijają w fotel

redakcja naTemat
Turcja walczy z gigantycznymi pożarami, które przeniosły się z lasów oraz łąk i zaczęły atakować niektóre miejscowości, w tym popularne kurorty turystyczne. Szczególnie poruszające relacje napływają z Bodrum, Marmaris oraz miejscowości Manavgat między Antalyą i Alanyą. Zagrożenie nie omija turystów, których z części hoteli trzeba było ewakuować.
Z wielu części Turcji spływają szokujące relacje z gigantycznych pożarów. Ogień silnie uderzył w takie tureckie kurorty, jak Bodrum i Marmaris oraz miasto Manavgat w prowincji Antalya. Fot. AA / Abaca / East News


Te zdjęcia i filmy pokazują, co dzieje się w Turcji

Jak już informowaliśmy w naTemat.pl, Turcja zmaga się z gigantycznymi pożarami. Ogień zagraża mieszkańcom oraz turystom zarówno na Riwierze Egejskiej, jak i Riwierze Tureckiej. Płonie cała południowa Turcja – od regionów Aydin i Muğla, przez prowincje Antalya, Mersin, Adana, aż po Kayseri, Osmaniye oraz Kilis.
Czytaj także: Pożary w Turcji a wakacje. Czy urlop w tym kraju jest teraz bezpieczny i możliwy?
Z dotkniętych pożarami miejscowości spływa coraz więcej szokujących relacji, zdjęć i filmów. Pokazują one siłę żywiołu ognia szalejącego w Turcji i skalę zniszczeń. Wśród kurortów najmocniej dotknięte zostały Bodrum i Marmaris.


W pierwszej ze słynnych miejscowości turystycznych Riwiery Egejskiej ogniem zajął się luksusowy Hotel Titanic Deluxe Bodrum. Tysiące wypoczywających tam turystów – w tym Polacy – zostali zmuszeni do ewakuowania się w trybie awaryjnym. Cześć z nich z hotelowych plaż musiała uciekać, korzystając z pomocy sterników znajdujących się w okolicy łodzi.

Dramatyczne sceny mają miejsce także w kurorcie Marmaris. Tam również ogień zaczął wdzierać się do miasta i dzielnic turystycznych. Nawet w obiektach, które uznano za mało narażone na pożar goście hotelowi uskarżają się na duszący dym. Potężne zadymienie i temperatura powietrza wyraźnie podwyższona ze względu na wielkopowierzchniowe pożary odczuwalne są w całym Marmaris oraz pobliskich wioskach i rozlokowanych poza miastem resortach.

Płonie Riwiera Egejska, płonie Riwiera Turecka

Niestety, podobnie sytuacja wygląda na Riwierze Tureckiej. Tam najbardziej ucierpiało miasto Manavgat. Ta nazwa nie jest tak popularna wśród turystów, ale de facto miejscowość ta stanowi jedność ze słynnym kurortem Side. W Manavgat poważnie zniszczone przez pożar zostały najwyżej położone osiedla. Wiele z nich ma rolniczy charakter, więc spłonęła znaczna część zabudowań gospodarskich, a ofiarami żywiołu padły zwierzęta, których nie było czasu ewakuować z zagród i stodół. Co nie znaczy, że ogień nie dał się we znaki mieszkańcom centrum i turystom. Od dwóch dni w Manavgat przerażają takie sytuacje, jak ta uchwycona na powyższym nagraniu. Jak na razie wolne od bezpośredniego zagrożenia mają być ponad dwumilionowa aglomeracja Antalyi oraz słynne wśród turystów z całego świata miasto Alanya. Co nie znaczy, że gigantyczne pożary nie wpływają na życie mieszkańców i przebywających tam turystów – odczuwalne jest tam duże zadymienie. Jak już wspominaliśmy, do zwalczania ognia tureckie władze wysłały nie tylko klasyczne zastępy straży pożarnej, ale także specjalistyczne samoloty gaśnicze i łodzie, które mogą "atakować" ogień z wybrzeży.

Równocześnie ze strażakami, ratownikami i żołnierzami pracują policjanci i funkcjonariusze służb specjalnych, którzy prowadzą śledztwo w sprawie przyczyn pożarów. Z relacji tureckich mediów wynika bowiem, iż naturalne w tej części świata pożary sezonowe mogły zostać "wzmocnione" przez podpalaczy. W prowincji Antalya miało dość do zatrzymań pierwszych podejrzanych. W dotkniętych pożarami regionach Turcji na przełomie lipca i sierpnia przebywa co najmniej kilkadziesiąt tysięcy turystów z Polski. Wśród nich znalazł się popularny komentator sportowy Mateusz Borek. On również w mediach społecznościowych zamieścił relację z ewakuacji hotelu, w którym spędzał urlop.

Dowiedz się więcej o sytuacji w Turcji

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut