Los w wielu sytuacjach go nie oszczędzał. Kim jest i czym się zajmuje Filip Łobodziński?

redakcja naTemat
Praktycznie każdy z nas doskonale pamięta go z niesamowitych ról w takich filmach jak "Podróż za jeden uśmiech", "Poszukiwany, poszukiwana" oraz "Abel twój brat". Filip Łobodziński, bo o nim rzecz jasna mowa, szybko porzucił jednak aktorstwo i zajął się dziennikarstwem oraz tłumaczeniami. Niestety, życie w wielu aspektach codziennej egzystencji go nie oszczędzało. Kim jest i czym się zajmuje aktualnie Filip Łobodziński?
Kim jest i czym się zajmuje Filip Łobodziński? Fot. East News / Piotr Blawicki

Filip Łobodziński – biografia

Filip Łobodziński urodził się 24 marca 1959 roku w Warszawie. Od najmłodszych lat związany był z aktorstwem. Jak sam wspomina w jednym z wywiadów dla "Super Expressu" już przed pójściem do szkoły płynnie czytał i wyróżniał się spośród innych dzieci dużą inteligencją. Gdy miał osiem lat do jego szkoły przyjechała ekipa, szukająca wówczas dzieci, które nie miały problemów z czytaniem. A jako że Filip nie miał z tym żadnych problemów, szybko zyskał uznanie w oczach producentów. Dzięki temu podkładał nawet głos do kilku zagranicznych produkcji.
Czytaj także: Filip Łobodziński o śmierci córki: “Nie jestem z niczym pogodzony. Wciąż tkwi we mnie bunt”
Wiele osób pamięta go z roli Dudusia Fąferskiego, jaką zagrał w "Podróży za jeden uśmiech". Co ciekawe, Łobodziński po latach wielokrotnie podkreślał, że nie do końca lubił graną przez siebie postać. Wszystko przez to, że niektórzy ludzie, spotykając go na ulicy, wołali za nim "Duduś", często w formie pogardliwych inwektyw, co bardzo go irytowało. Mimo sporej popularności i dużej sympatii ze strony widzów, Filip Łobodziński po czasie swoją przyszłość postanowił związać z dziennikarstwem i muzyką, rzucając w kąt aktorstwo. Wszystko przez to, że praca na planie zbytnio go stresowała, a sam Łobodziński wolał skupić się na pracy w mediach.


Filip Łobodziński skończył studia na kierunku iberystyka na Uniwersytecie Warszawskim, a podczas studiów wraz z dziennikarzem Jarosławem Gugałą założył nawet własną grupę muzyczną "Zespół Reprezentacyjny". W przeszłości współpracował m.in. z Pawłem Kukizem czy Justyną Steczkowską, dla których pisał teksty piosenek. Filip Łobodziński nie poprzestał jednak na tym i w końcu rozpoczął swoją wymarzoną karierę dziennikarską. W przeszłości współpracował między innymi z radiową Trójką oraz był prezenterem "Wiadomości". Filip Łobodziński jest jednak człowiekiem wielu talentów, o czym świadczy także jego praca w charakterze tłumacza. Łobodziński tłumaczy bowiem teksty z języka angielskiego, francuskiego, portugalskiego, hiszpańskiego, katalońskiego oraz latino. Ma za sobą także pracę w Najwyższej Izbie Kontroli w Wydziale Prasowym. Zajmował się tam przekładaniem tekstów z języka urzędowego na polski. Jak sam mówi – był w grupie kilku osób, które informacje o wynikach kontroli, często w formacie dwustustronicowym, streszczały w pigułkę w formie trzech, czterech stron z najważniejszymi informacjami.

Śmierć córki Marysi była dla niego strasznym ciosem

Maria Łobodzińska, córka Filipa z drugiego małżeństwa z Magdaleną Łobodzińską, zmarła mając niespełna 21 lat z powodu glejaka mózgu. Marysia odeszła z tego świata 1 października 2015 roku, a pięć dni później odbył się jej pogrzeb w kościele św. Karola Boromeusza na Starych Powązkach. Dziennikarz bardzo długo nie mógł pogodzić się ze stratą córki.
Pierwszego szczerego wywiadu na temat tego, co czuł po jej stracie, udzielił dopiero trzy lata później. Filip Łobodziński na co dzień zawsze stara się maskować swoje emocje i nie chciał pokazywać innym tego, że cierpi. Praca miała pomóc mu uporać się z myślami, jakie wewnątrz niego krążyły po śmierci córki, dlatego też dzień po odejściu Marsyi, mimo ogromnego cierpienia, poszedł do pracy.

– Córka odchodziła. Potrzebowałem zorganizowania swojego czasu. Zacząłem pracować dzień po pogrzebie Marysi. (...) Mnie się wyć chce do dziś, codziennie. Są rzeczy, których nie rozumiem. W kategorii całego świata – nie rozumiem cierpienia, które do niczego nie prowadzi. Gdyby Bóg rzeczywiście musiał zabrać młodą osobę, to mógł to zrobić w sposób nagły, poprzez wypadek na przykład. A nie kosztem kilkuletniego cierpienia. To jest niegodziwe – mówił Łobodziński w niezwykle poruszającym wywiadzie z Magdaleną Rigamonti na łamach serwisu Dziennik.pl.

Filip Łobodziński w dalszej fazie rozmowy zdradził też, że jego córka przeszła przez całą chorobę z godnością, mimo że w ostatnie dni swojego życia bardzo cierpiała. Marysia pomiędzy kolejnymi terapiami i egzaminami na Uniwersytecie Warszawskim pozostawiła po sobie ślad, przekładając "Apolla z Bellac" Jeana Giraudoux.

Czym aktualnie zajmuje się Filip Łobodziński?

Dziennikarz od kilku lat, jak sam przyznaje, "ma lepsze i gorsze okresy". Jego największą pociechą w trudniejszych momentach jest córka z pierwszego małżeństwa, Julia Mafalda Blaisdel ze związku z pierwszą żoną Anirą Wojan. Na co dzień Julia zajmuje się działaniem na rzecz ratowania planety przed plastikiem. Oprócz tego Łobodziński w dalszym ciągu zajmuje się pracą jako tłumacz i stara się każdą wolną chwilę poświęcać rodzinie. Jest w szczęśliwym związku małżeńskim z Mają Łobodzińską, która jest już jego trzecią żoną.
Czytaj także: "Mnie się wyć chce do dziś". Znany dziennikarz pierwszy raz o śmierci córki

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut