Trzynaście medali Polaków, kolejne szanse wciąż przed nami. Najlepszy wynik w XXI wieku

Krzysztof Gaweł
Trzynaście medali ma na koncie Polska w igrzyskach olimpijskich w Tokio i wciąż może mieć więcej. Biało-Czerwoni wywalczyli dotąd 4 złote, 4 srebrne oraz 5 brązowych medali. A jeszcze w sobotę mogą dołożyć kolejne, bo walczyć będą o medale nasze znakomite sztafety 4x400 metrów. Jedno jest pewne, jeszcze tak dobrze nie startowaliśmy w igrzyskach w XXI wieku.
Tak Maria Andrejczyk fetowała wywalczenie srebrnego medalu w piątek Fot. ALEKSANDRA SZMIGIEL/AFP/East News
Pierwszy medal dla Polski w Tokio zdobyła nasza wioślarska czwórka podwójna kobiet: Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann, która finiszowała druga i wzięła srebro. Pierwsze złoto zapewniła Biało-Czerwonym sztafeta mieszana 4x400 metrów: Iga Baumgart-Witan, Justyna Święty-Ersetic, Natalia Kaczmarek, Małgorzata Hołub-Kowalik, Dariusz Kowaluk, Karol Zalewski i Kajetan Duszyński.

Po pierwszym tygodniu olimpijskich zmagań mieliśmy niedosyt, bo dwa medale to mało, a szans i faworytów było o wiele więcej. We wtorek miał się rozwiązać medalowy worek i rozwiązał się na dobre. Najpierw Karolina Naja i Anna Puławska w kajakarskim K-2 popłynęły po srebro. Kilka godzin później Tadeusz Michalik wziął brąz w zapasach, a złoty i brązowy dołożyły do kolekcji młociarki Anita Włodarczyk i Malwina Kopron.

W środę Biało-Czerwoni kontynuowali żniwa medalowe, a zaczęło się po raz kolejny od medalu wyłowionego z wody. Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar-Hill rzutem na taśmę wzięły srebrny medal w klasie 470er, a po południu (w Polsce, w Japonii wieczorem) najpierw Patryk Dobek wybiegał brąz na 800 metrów, a po chwili Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek dorzucili dwa medale w młocie - złoto oraz brąz.


Kolejne medalowe historie napisali Dawid Tomala, sensacyjny złoty medalista w chodzie na 50 kilometrów, a także Maria Andrejczyk, która w rzucie oszczepem wywalczyła srebrny medal. I znów udało się nam wyłowić medal z wody, czwórka kobiet: Karolina Naja, Anna Puławska, Justyna Iskrzycka i Helena Wiśniewska zdobyły brąz na dystansie 500 metrów, dając nam trzynasty krążek.

Tak dobrze Polacy nie startowali jeszcze w igrzyskach olimpijskich w XXI wieku. Przełamaliśmy magiczną barierę jedenastu medali, a przed nami wciąż finały sztafet 4x400 metrów, gdzie Biało-Czerwoni mogą się pokusić nie o jeden, ale nawet dwa medale. Być może uda się nam pobić wynik z Sydney, w roku 2000 mieliśmy na koncie 14 medali. A cztery lata wcześniej w Atlancie aż 17, ale ten wynik pobijemy chyba już za trzy lata w Paryżu.

Czytaj także: Kajakarki z historycznym brązem! Cztery kobiety zdobyły 13. medal dla Polski w Tokio


[ranking-io][/ranking-io]

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut