"Trwa Holocaust XXI wieku". Górska po miesiącu przerwała milczenie i tłumaczy, jakie ma poglądy

redakcja naTemat
O Samueli Górskiej zrobiło się wyjątkowo głośno miesiąc temu, gdy postanowiła wytłumaczyć, że popiera Konfederację, bo "nie chce w Polsce żydostwa i LGBT". Wypowiedzi modelki wywołały lawinę komentarzy, ona sama jednak dopiero teraz zdecydowała się skomentować sprawę. Zrobiła to w telewizji wRealu24.
Samuela Górska udzieliła wywiadu po swoich wypowiedziach o "żydostwie i LGBT" Zrzut z ekranu/YouTube/wRealu24
– Dlaczego popieram Konfederację? Dlatego, że jestem totalnie przeciwko socjalizmowi. Ja nie życzę sobie, by z moich wypracowanych pieniędzy ktoś mi to zabierał i dawał tym, którzy sobie nie radzą albo nie chce im się po prostu – mówiła w lipcu modelka znana z programu "Top Model". Na nagraniu, które trafiło do sieci, Górska dobitnie podkreśliła swoje poglądu.

Opinię publiczną wyjątkowo zelektryzowały słowa: "Bo ja nie chcę też żydostwa, nie chcę LGBT, nie chcę wielu rzeczy, które obecnie są. Tylko Konfederacja, mam wrażenie, zapewnia taką normalność". Do tej pory modelka nie zabierała głosu, a całą sprawę komentował raczej jej chłopak, Rafał Torkowski.
Po prawie miesiącu Samuela Górska zdecydowała się jednak udzielić wywiadu. W rozmowie z Marcinem Rolą dla wRealu24 modelka podtrzymała swoje słowa. – Nie kryłam się nigdy z moimi poglądami. Podczas ważnych wydarzeń byłam aktywna w swoich social mediach. Wystarczy spojrzeć na moje profilówki – 'Konfederacja', 'Głosuję na Bosaka', 'Piękno Kobiet', 'Antyfeministka', 'Przeciw Aborcji'. Wszystko jasne: Prawak – mówiła.
Czytaj także: Szczygieł zabrał głos ws. homofobicznej wypowiedzi modelki. "Namawiam na leczenie"
Przy okazji odniosła się do swojego imienia i uznała, że "pewnie w popłochu" jej mama zdecydowała się na "Samuelę" ("takie oryginalne imię"), bo spodziewano się, że urodzi się chłopiec. Nie zabrakło miejsca na pośmianie się z "dziennikareczek", czyli Karoliny Korwin-Piotrowskiej i Pauliny Młynarskiej. Modelka przyznała również, że według niej słowo "żydostwo" nie jest obraźliwe i nie chciała urazić wyznawców judaizmu. Uważa, że jest osobą tolerancyjną. – Mówiąc, że nie chcę żydostwa, żydystów, mam na myśli, że nie chcę w Polsce izraelskich wpływów. Mnie absolutnie nie chodzi o ludzi, którzy wyznają judaizm. Nie jestem ani rasistką, ani antysemitką, ani nawet homofobką. Jestem bardzo tolerancyjną osobą, przede wszystkim wolność ma dla mnie ogromne znaczenie – doprecyzowała.


Przy okazji wskazała, że "nieprzerwanie od roku '48 trwa Holocaust [narodu palestyńskiego] XXI wieku" i że "absolutnie nie boi się tego słowa". Tematem był konflikt izraelsko-palestyński.

Górska rozwinęła również wątek LGBT, bo w lipcu, jak powiedziała, miała tylko czas na "spontaniczny kolokwializm". – Niestety z zachodu, ze środowisk lewicowych, idzie moda, żeby z łóżkiem wychodzić na ulicę. No to już mi się nie podoba. Ja rozróżniam gej, lesbijka, transseksualista od LGBT. LGBT ja traktuje jako nurt, ideologię, organizację i nie każdy gej i lesbijka utożsamiają się z tym nurtem. Niektórzy geje i lesbijki twierdzą, że ci ludzie psują im wizerunek. Mówią, że są normalni, a nie zachowują się normalnie. A są normalni geje, których znam, których lubię i szanuję – mówiła. Po lipcowych wypowiedziach wiele marek odcięło się od poglądów modelki i zerwało współpracę. To jednak nie zniechęca Samueli Górskiej. Przyznała, że "lewica zrobiła jej reklamę wartą setki tysięcy złotych" i "teraz więcej osób wie, kim jest Samuela Górska i więcej osób może usłyszeć, co ma do powiedzenia". Pogroziła, że dlatego będzie mówić nadal.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut