Bob Dylan oskarżony o uwięzienie i gwałcenie 12–latki. "Wykorzystywał status muzyka"
Bob Dylan został oskarżony o molestowanie seksualne i przemoc psychiczną wobec 12–letniej dziewczynki. Muzyk miał się tego dopuścić w 1965 roku. Jak podaje NBCNews.com, pozew w tej sprawie został złożony w ubiegłym tygodniu w Nowym Jorku. 80-letni dziś artysta zaprzecza.
Według informacji NBC News, 68-letnia dziś kobieta twierdzi, że nadużycia miały miejsce w 1965 roku w pokoju Dylana w hotelu Chelsea na Manhattanie. Trwało to sześć tygodni. Ona miała wówczas 12 lat, a on 24.
"Wykorzystywał swój status muzyka, urabiając J.C., aby zdobyć jej zaufanie i uzyskać nad nią kontrolę w celu molestowania i wykorzystywania seksualnego" – czytamy w NBC News, które powołuje się na słowa zawarte w pozwie.
Wokalista miał "stworzyć emocjonalną więź" z J.C., aby "obniżyć jej zahamowania, w celu seksualnego wykorzystania jej, co uczynił". Ponoć groził, że ją pobije, "pozostawiając ją emocjonalnie i psychicznie zranioną do dziś".W oświadczeniu dla NBC News rzecznik Dylana powiedział, że jest to nieprawda. W odpowiedzi na to Daniel Isaacs, jeden z prawników reprezentujących J.C. podkreślił, że udowodnią prawdziwość zarzutów w sądzie.
J.C. domaga się odszkodowania i procesu przed ławą przysięgłych w związku z zarzutami o napaść, pobicie, przetrzymywanie wbrew jej woli, molestowanie oraz przemoc psychiczną. Przez te wydarzenia kobieta miała cierpieć na depresję oraz stany lękowe.
Przypomnijmy, że Bob Dylan to amerykański piosenkarz, kompozytor, autor tekstów, pisarz i poeta. W 2008 roku otrzymał nagrodę Pulitzera, a w 2016 Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Jego twórczość była nagradzana także Grammy, Oscarem i Złotym Globem.
Czytaj także: Bob Dylan kończy 80 lat! Choć zna go niemal każdy, to niewiele o nim wiadomo. Oto najciekawsze fakty
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut