Grodzki ostro o rządowej ewakuacji z Afganistanu. "Będziemy mieli krew na rękach"
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki skomentował na antenie TVN24 kwestię ewakuacji z Afganistanu osób, które współpracowały kiedyś z Polską. Polityk przebieg akcji nazwał "skandalicznym". Zwrócił także uwagę, że działania rządzących wobec uchodźców są "dalekie od etyki chrześcijańskiej".
Marszałek Senatu podkreślił, że przyjęcie uciekinierów deklarują samorządowcy, m.in. prezydent Sopotu czy burmistrz Bielan. – Ci ludzie cierpią, jesteśmy im winni pomóc, choćby czasową – przekonywał.
– Nie można się odwracać plecami, nie mówiąc już o skandalicznej akcji dotyczącej ludzi, którzy współpracowali z Polakami, polskim kontyngentem. Najpierw była mowa o tym, że ich ewakuowaliśmy w czerwcu, potem, że dopiero polecimy, a potem, że się rozpierzchli. To jest kompletny brak koordynacji, określając najłagodniej. – powiedział Tomasz Grodzki nawiązując do ostatniej wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego.
– Jeżeli ktokolwiek straci życie z powodu naszego niedbalstwa, tę krew będziemy mieli na rękach – dodał marszałek Senatu. Zaznaczył też, że pierwsze Polki z Afganistanu zabrały czeskie samoloty.
Przypomnijmy, że premier poinformował w poniedziałek, że rząd podjął decyzję o posłaniu do Afganistanu samolotów, żeby ewakuować zarówno obywateli polskich, jak i współpracowników naszej misji wojskowej w Afganistanie.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut