Nawet Kościół krytykuje Polski Ład. Abp Gądecki wytknął premierowi zmiany w podatkach

Anna Świerczek
Wciąż nie brakuje krytyki wobec zmian, jakie PiS szykuje w Polskim Ładzie. Reformie podatkowej sprzeciwili się już przedsiębiorcy, ekonomiści, a nawet członkowie Zjednoczonej Prawicy, którzy za krytyczne opinie na temat programu PiS zostali szybko zdymisjonowani. Okazuje się, że do grona niezadowolonych dołączył ostatnio również Kościół katolicki. Abp Stanisław Gądecki napisał do premiera specjalny list w tej sprawie.
Abp Stanisław Gądecki napisał do premiera Mateusza Morawieckiego list, w którym zarzucił rządowi brak konsultacji z Kościołem ws. Polskiego Ładu. Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki skierował do premiera Mateusza Morawieckiego specjalny list, w którym Episkopat otwarcie wystąpił przeciwko zmianom podatkowym, jakie PiS szykuje w Polskim Ładzie. Kościelne władze wytknęły premierowi przede wszystkim pominięcie przy konsultowaniu projektu i niesprawiedliwą ich zdaniem podwyżkę podatków dla księży.

Pismo przewodniczącego KEP zostało opublikowane na stronie Rządowego Centrum Legislacji, a całą sprawę opisał "Puls Biznesu". Obecnie jednak pisma nie można znaleźć na rządowych stronach.
Na początku listu abp Gądecki wskazał, że ubolewa nad tym, iż rząd pominął zarówno Kościół katolicki, jak i inne związki wyznaniowe w Polsce przy konsultacjach w sprawie Polskiego Ładu.
"Z przykrością stwierdzam, że pomimo tego, że projekt dotyczy także sytuacji prawnej osób duchownych, ani Kościół Katolicki, ani inne związki wyznaniowe, nie zostały uwzględnione wśród kilkudziesięciu podmiotów, z którymi rząd przeprowadza konsultacje publiczne" – napisał duchowny.


Abp Gądecki dobitnie przypomniał też szefowi rządu, że zgodnie z konkordatem wszystkie sprawy wpływające na finanse Kościoła powinny być z nim konsultowane.

Z dalszej części listu wynika, że Episkopat ma za złe rządowi plany likwidacji możliwości odliczenia składki zdrowotnej od podatku, co w praktyce oznacza wzrost opodatkowania o 7,75 proc. (dziś odlicza się prawie całą składkę). Uderza to głównie w grupę płacących ryczałt, a księża w przeważającej większości do niej należą.

"Proponowana zmiana spowoduje, że obciążenia duchownych opłacających podatek zryczałtowany wyraźnie wzrosną" – wynika z opinii prof. KUL ks. Piotra Stanisza, która została zawarta w piśmie do premiera.

Ks. Stanisz podkreślał, że teraz duchowni płacą około 220 złotych miesięcznie składki zdrowotnej, ale po wejściu Polskiego Ładu będą musieli płacić w całości zarówno podatek ryczałtowy, jak i składkę zdrowotną, a w przeciwieństwie do przedsiębiorców, księża nie będą mieć możliwości korzystania z rozwiązań amortyzujących wzrost składki zdrowotnej.

Ekspert podatkowy Episkopatu przedstawił też swój pomysł, jak załatać dziurę w finansach ludzi Kościoła. Zaproponował, by składki zdrowotne księży co najmniej częściowo były finansowane z Funduszu Kościelnego, tak jak to się dzieje obecnie w przypadku składek ZUS.
Przypomnijmy, że zmiany podatkowe zawarte w sztandarowym programie PiS niejednokrotnie krytykowali politycy Porozumienia. Jarosław Gowin w ubiegłym tygodniu został zdymisjonowany przez premiera Mateusza Morawieckiego z powodu "nierzetelnych działań" przy pracy nad Polskim Ładem.

Negatywnych opinii nie brakowało też ze strony, również zdymisjonowanej przez Morawieckiego, byłej wiceminister rozwoju, pracy i technologii Anny Korneckiej. Przedstawicielka Porozumienia wskazywała, że "podatki w Polskim Ładzie uderzą w każdego Polaka".
Zdaniem ks. Stanisza Polski Ład "pozostaje w sprzeczności z deklaracjami projektodawców, iż celem zmian jest stworzenie w Polsce sprawiedliwego systemu podatkowego, w którym podatki są płacone przez obywateli według zasad fair play, w wysokości adekwatnej do ich możliwości".

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut