Płonie kolejna część Europy. Tysiące osób w Hiszpanii musiało ratować się ucieczką na wybrzeże

Julia Łowińska
To nie koniec pożarów w tym sezonie letnim w Europie. Tym razem płonie Hiszpania, a ogień zmusił do ewakuacji tysiące osób. Strażacy walczą z żywiołem, a rząd wezwał na pomoc wojsko. Są ranni i ofiary śmiertelne.
Płonącą wioska Cartajima w Andaluzji. Hiszpania walczy z pożarami. Fot. JORGE GUERRERO/AFP

Pożary w Hiszpanii

Pożary objęły znajdującą się na południu Andaluzję. Z sześciu miast musiano ewakuować mieszkańców, a żywioł zaczął zbliżać się do Costa del Sol. Ogień pojawił się w popularnym turystycznie Sierra Bermeja i był napędzany przez silny wiatr. W rezultacie uciekać z obszaru musiało ponad 2 tys. osób. Zginął jeden pracownik medyczny. Ewakuowana też mieszkańców miast Jubrique, Farajan, Pujerra, Alpandeire oraz Juzcar. Ratownicy zapewnili im potrzebną pomoc, ale rząd przyznaje, że takiej skali pożarów nie widział od dawna. Spłonęło już ponad 6 tys. hektarów lasu, a strażacy próbują gasić ogień z lądu i powietrza.

Pożary w Hiszpanii to nie jedyna katastrofa naturalna, która dotyka Europę w tym roku. Globalne ocieplenie daje o sobie znać wyjątkowo intensywnie. Wcześniej z ogniem walczyła Grecja. Z kolei Niemcy, Belgię i Królestwo Niderlandów zalały olbrzymie powodzie.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut