Piaseczny zaskoczył widzów "Tańca z gwiazdami". Znów zadrwił z rządu

Weronika Tomaszewska-Michalak
Andrzej Piaseczny niedawno zakończył swoją współpracę z TVP. Teraz piosenkarz występuje w roli jurora w "Tańcu z gwiazdami". Podczas najnowszego odcinka zaskoczył widzów programu odwołaniem do antyrządowych ośmiu gwiazd.
Andrzej Piaseczny o ośmiu gwiazdach w "Tańcu z gwiazdami". Fot. Mateusz Jagielski/East News
"Piasek" zdecydował się powitać uczestników tanecznego formatu w nietypowy sposób. W swojej wypowiedzi nawiązał do hasła "J***ć PiS", które jest zapisywane za pomocą znaku ośmiu gwiazdek.
Czytaj także: "Nie odwołuję niczego". Piaseczny nie żałuje skandowania "jeb** PiS" na urodzinach
– Mamy tu nie osiem gwiazdek, ale osiem gwiazd – powiedział, zwracając się do pretendentów do zdobycia Kryształowej Kuli w 12. edycji "Tańca z gwiazdami". Słowa Piasecznego wywołały niemałą konsternację wśród prowadzących oraz pozostałych jurorów. Przypomnijmy, że hasło z "ośmiu gwiazdek" na początku tego roku skandowali goście na urodzinowym przyjęciu wokalisty. Wideo z prywatnej imprezy trafiło do sieci i odbiło się szerokim echem w mediach.


Niedługo po tym wydarzeniu okazało się, że Andrzej Piaseczny nie będzie już oceniał występów w "The Voice of Poland" i "The Voice Senior" na antenie TVP, gdzie wcześniej także był jurorem.

Na początku sierpnia ukazał się wywiad z artystą w "Dużym Formacie". Gwiazdor w rozmowie z Marcinem Wójcikiem nawiązał do decyzji o usunięciu go z telewizji publicznej. – Podobno do telewizji zadzwonił sam "towarzysz Winnicki", jak żartobliwie nazywamy ze znajomymi prezesa Kaczyńskiego – rzecz wzięta z kultowego serialu "Alternatywy 4", pasuje idealnie – powiedział, żeby mnie zdjęli ze wszystkich anten TVP – wyjawił muzyk.
Czytaj także: Piaseczny po raz pierwszy jako juror "Tańca z Gwiazdami". W swoim stylu dogryzł TVP