Kuriozalne nagranie z posiedzenia KRS. Żona sędziego głosowała za niego?

Anna Świerczek
– Nad czym mam głosować? Tak czy nie? Tak? – słychać było z konta sędziego Zbigniewa Łupiny, który zdalnie uczestniczył w obradach Krajowej Rady Sądownictwa. Jak się okazało, w głosowaniu sędziemu pomagała żona, gdyż on "cierpiał na poważne dolegliwości zdrowotne". – Zastanawiam się, czy pan sędzia również przy pomocy żony wydaje wyroki. To jest sytuacja niedopuszczalna – ocenił Bartłomiej Przymusiński, rzecznik stowarzyszenia Iustitia.
Na nagraniu z obrad KRS słychać, jak podczas głosowania nieznana kobieta pyta sędziego Zbigniewa Łupinę o to, jak ma głosować. Fot. Tomasz Jastrzębowski / Reporter
Nagranie z obrad nowej KRS pojawiło się we wtorek na Twitterze. Stanowi ono zapis głosowania z 10 września 2021 r., które dotyczyło kwestii stanowiska KRS wobec projektu ustawy, odnoszącej się do współpracy w sprawach karnych między Unią Europejską a Wielką Brytanią i Irlandią Północną.

Część członków Rady głosowała w trybie zdalnym. Na nagraniu słychać, że podczas głosowania z konta Zbigniewa Łupiny dobiegał głos nieznanej kobiety, która pytała sędziego, jak ma głosować. – Nad czym mam głosować. Tak czy nie? – pytała kobieta.
Z nagrania można wnioskować, że to słyszana kobieta miała wyręczyć sędziego w głosowaniu. Na sytuację szybko zareagował przewodniczący KRS Paweł Styrna.
– Proszę o wyciszenie mikrofonu, bo jesteście państwo na fonii. Jeżeli ktoś z państwa jest połączony zdalnie, to proszę o wyciszenie mikrofonu, bo słyszymy państwa rozmowy niedotyczące posiedzenia – stwierdził przewodniczący Rady podczas głosowania. Dopiero po tej uwadze głosy z konta sędziego Zbigniewa Łupiny ucichły.


Paweł Styrna oficjalnie zainterweniował w tej sprawie po upublicznieniu nagrania z obrad KRS w mediach społecznościowych.

"W związku z pojawiającymi się wątpliwościami czy w głosowaniu zdalnym przeprowadzonym w trakcie posiedzenia plenarnego Krajowej Rady Sądownictwa w dniu 10 września 2021 r. rzeczywiście głosował członek Rady czy też inna osoba, Przewodniczący KRS podjął decyzję o skierowaniu sprawy do wyjaśnienia na najbliższym Prezydium KRS. Odbędzie się ono 20 września 2021 r." – poinformował przewodniczący KRS.

Wirtualna Polska zwróciła się do sędziego Łupiny z prośbą o komentarz w tej sprawie. Sędzia podkreślił w rozmowie z dziennikarzem, że podczas głosowania "cierpiał na poważnie dolegliwości zdrowotne". "Wie pan, ja byłem w takim złym stanie, że nie wiem, jak to dokładnie było. Natomiast z całą pewnością żona nie głosowała za mnie" – tłumaczył Łupina.

– Zastanawiam się, czy pan sędzia również przy pomocy żony wydaje wyroki. To jest sytuacja niedopuszczalna. Jeżeli sędzia źle się czuł, nie powinien brać udziału w obradach. Nie usprawiedliwia tego fakt, że był to udział zdalny. Gdyby się źle czuł, nie wysłałby przecież żony na salę posiedzeń KRS. Powinny zostać wyciągnięte konsekwencje dyscyplinarne, jeśli nie karne – ocenił kuriozalną sytuację sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik stowarzyszenia Iustitia.
Czytaj także: Adam Bodnar: Sądy zależne od polityków nie ochronią nas przed przemocą władzy

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut