Kaczyński wyjaśnił, co z TVN i kto może kupić stację. Dudę "można przekonać"

Rafał Badowski
Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu Polskiej Agencji Prasowej, w którym – jak się wydaje, nieprzypadkowo – opowiedział o planach obozu rządzącego oraz zdementował niekorzystne dla PiS doniesienia medialne. Jednym z poruszonych przez prezesa PiS wątków był tzw. lex TVN.
Jarosław Kaczyński poruszył w wywiadzie z Polską Agencją Prasową kwestię lex TVN. Fot. Piotr Molecki / East News
Wicepremier ds. bezpieczeństwa wyraził także swoje zdanie na temat palących kwestii polskiego rynku medialnego. Jarosław Kaczyński ocenił, co może stać się w przyszłości z TVN.

– Żadne państwowe spółki - ORLEN, PGNiG, banki nie przejmą udziałów TVN, co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości. Przypuszczam, że to w dalszym ciągu będzie kapitał zagraniczny, tylko zgodnie z limitami, które obowiązują w UE. Przypuszczam też, o czym mówię z bólem, że po zmianach, w dalszym ciągu będzie to stacja, która będzie z daleko posuniętym sceptycyzmem odnosiła się do PiS i jej rządów – odpowiedział lider Prawa i Sprawiedliwości.


Wymowna była odpowiedź na sugestię, że Andrzej Duda może zawetować lex TVN. – Z prezydentem trzeba oczywiście rozmawiać. Przecież to nie jest osoba, której nie można przekonać – powiedział Kaczyński.

Kaczyński o polexicie

Jarosław Kaczyński skomentował też w rozmowie z PAP słowa Ryszarda Terleckiego, które zostały powszechnie odebrane jako sugerowanie ewentualnego wyjścia z Unii Europejskiej.

– Nie będzie żadnego polexitu, to wymysł propagandowy, który po wielokroć był stosowany wobec nas; chcemy być w UE, ale jednocześnie chcemy pozostać suwerennym państwem – powiedział prezes PiS.

Kaczyński o rekonstrukcji rządu

W wywiadzie dla PAP Kaczyński poruszył kwestię rekonstrukcji rządu. Wiele wskazuje na to, że Zjednoczona Prawica rozmontuje coś, co sama stworzyła. Chodzi o Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.

– Ministerstwo rozwoju było dosyć sztucznym zbiorem różnych działów administracji państwowej, gospodarczych i społeczno-gospodarczych. Dział praca jest już tam, gdzie powinien być, czyli w ministerstwie rodziny i polityki społecznej – ocenił lider Zjednoczonej Prawicy. Jak wyraził się Kaczyński, z rządu odejść mogą pojedyncze osoby.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut