Nowe fakty o tragedii pod KPRM. Mężczyzna, który się postrzelił, miał zostawić list
Są nowe informacje, dotyczące tragicznego zdarzenia w Białym Miasteczku" w Warszawie, gdzie od tygodnia protestują medycy. Mężczyzna, który śmiertelnie się postrzelił pod KPRM, miał zostawić przy sobie pożegnalny list.
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę 18 września przed południem, kiedy protestujący medycy mieli konferencję prasową. W pewnym momencie została ona przerwana przez dźwięk wystrzału. Okazało się, że doszło do próby samobójczej. Na dostępnych nagraniach widać, jak medycy na miejscu udzielali pomocy rannemu.
Manifestanci walczą także o ułatwienie Polakom dostępu do lekarzy i skrócenie czasu czekania w kolejce do specjalistów.