Lara Gessler ma żal do rodziców o ich stosunek do edukacji. Uczyła się źle, nikt jej nie pilnował
Lara Gessler z ogromną szczerością opowiedziała o tym, za co ma żal do rodziców. Magda i Piotr Gesslerowie nie nauczyli jej nawyku uczenia się i odrabiania prac domowych, a co za tym idzie Lara długo miała ogromne problemy w szkole. Dziś przyznaje, że gdyby była lepszą uczennicą, byłaby bardziej pewna siebie i mniej nerwowa.
Fachu uczyła się w szkole gastronomicznej French Culinary Institute w Nowym Jorku, praktykowała w restauracjach w Londynie, a obecnie prowadzi pracownię gastronomiczną i jest współwłaścicielką warszawskiej restauracji Słony Słodki.
Mimo że Lara jest wdzięczna rodzicom za zarażenie jej pasją do gotowania, po wywiadzie w podkaście "Rozmowy bez kompromisów" opowiedziała na Instagramie o tym, że ma żal do rodziców, iż nie dbali należycie o jej edukację.
- Odczuwalne było, że nie szanują i nie lubią tej instytucji. Nie mam żalu, że tak myśleli. Ja sama uważam, że szkoła nie ma się najlepiej, jest opresyjna i nie spełnia wielu ważnych funkcji, ale lekceważący stosunek rodziców powodował, że ja też nie miałam motywacji do nauki - mówiła na Instastories.
Gdy Lara Gessler była nieco starsza zrozumiała, że musi się wziąć do pracy i nadrobić zaległości. Na prostą wyszła dopiero w liceum, co po latach olewania szkoły nie było dla niej łatwe.
Po 18. urodzinach zamieszkała sama, a szkołę łączyła z pracą - dorabiała sobie jako kelnerka, bo jak mówiła kilka lat temu w wywiadzie chciała być "zwyczajną nastolatką", a nie córką zamożnych restauratorów.
Po liceum Lara Gessler zdecydowała się studiować socjologię na Collegium Civitas, jednak po studiach zajęła się gastronomią.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut