Na pewno dobrze się spisałeś? Policja ma już setki wniosków o ukaranie ws. Spisu Powszechnego

redakcja naTemat
Choć aż 95 proc. zobowiązanych do tego obywateli wzięło udział w Narodowy Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań 2021, to policja już ma pełne ręce roboty w związku ze spływającymi z urzędów statystycznych wnioskami o ukaranie. W pierwszej kolejności dotyczą oni tych, którzy odmówili udziału w spisie, ale powody do obawy - nawet większe - mają także ci, którzy podali GUS nieprawdziwe dane.
Co grozi za brak udziału w Spisie Powszechnym lub podanie nieprawdziwych informacji? Kary są surowe, a urzędy statystyczne już ścigają Polaków, którzy złamali prawo. Fot. Marek BAZAK / East News


Koniec Narodowego Spisy Powszechnego Ludności i Mieszkań 2021

To już absolutny koniec. 30 września był ostatnim dniem, w którym można było wziąć udział w Narodowy Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań 2021. Od pierwszego dnia października Główny Urząd Statystyczny poprzez swoje lokalne oddziały oraz policję zajmuje się już tymi, którzy udziału w Spisie Powszechnym odmówili. W pierwszy dzień roboczy po zakończeniu wielkiego spisywania Polaków urzędy skierowały do organów ścigania kilkaset wniosków o ukaranie, a to dopiero początek.


Grzywna za odmowę udziału w Spisie Powszechnym

W pierwszej kolejności chodzi o sprawy teoretycznie najłatwiejsze do rozstrzygnięcia. Czyli takie, gdy ktoś wyraźnie odmówił rachmistrzowi udziału w Narodowy Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań 2021 lub odmówił udzielenia którejś z obowiązkowych odpowiedzi. W dalszej kolejności urzędy, policja, a później sądy mają zająć się sprawami tych, którzy sankcjonowanej przez art. 57 ustawy o statystyce publicznej odmowy wykonania obowiązku spisowego mogli dokonać po prostu poprzez brak udziału w spisie.

Jak wielokrotnie przypominaliśmy w naTemat.pl, odmowa wykonania obowiązku statystycznego albo udzielenia informacji zagrożona jest karą grzywny w wysokości do 5 tys. zł.

Podałeś nieprawdziwe dane w Spisie Powszechnym? Kara to nawet dwa lata pozbawienia wolności

Inną grupą łamiących prawo obywateli byli natomiast ci, którzy w Narodowy Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań 2021 wzięli udział, ale przekazali dane niezgodne ze stanem faktycznym. Za taki czyn grzywna to najłagodniejszy wymiar kary - stosowany zwykle wówczas, gdy wymiar sprawiedliwości uzna, że chodziło o przypadek "mniejszej wagi". Za poważniejsze kłamstwa w Spisie Powszechnym grozi kara ograniczenia wolności albo kara pozbawienia wolności do lat dwóch.

Tak przebiegał Spis Powszechny

Przypomnijmy, że Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2021 rozpoczął się 1 kwietnia i początkowo proces ten miał zakończyć się 30 czerwca, ale ze względu na pandemię koronawirusa przesunięto termin aż na 30 września. Pomimo tego wielu obywateli Polski do końca zwlekało ze spisaniem się.

Co dziwi, bo udział w Spisie Powszechnym nie był skomplikowany. Można było tego dokonać na kilka sposób – zarówno poprzez samospis w internecie (na stronie spis.gov.pl), jak i telefonicznie. W tym drugim przypadku oferowano dwie opcje. Polacy mogli spisać się poprzez infolinię 22 279 99 99 lub odbierając telefon od rachmistrzów spisowych, którzy Kontaktowali się spod numeru 22 828 88 88.

Dowiedz się więcej o Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań 2021: