W centrum Warszawy ustawiliśmy wielki zegar. Odlicza czas do katastrofy klimatycznej

redakcja naTemat
Jeden z najsilniejszych huraganów w historii, pożary w Australii, w których spłonął obszar wielkości Anglii, historyczna powódź w środkowej Europie. Co łączy te i wiele innych wydarzeń? Do każdego z nich doszło w ostatnich latach. Globalne ocieplenie to fakt, z którym już ciężko dyskutować. Przypomina o tym zegar klimatyczny odliczający czas do punktu bez powrotu. Teraz w centrum Warszawy razem ze Screen Network pokazujemy wam dziesięć katastrof naturalnych, do których doszło w ostatnim czasie, oraz wspomniany zegar. Ku przestrodze.
Zegar klimatyczny w centrum Warszawy. Pierwszy taki zainstalowano rok temu w Nowym Jorku Fot. naTemat.pl
Z tą "listą katastrof naturalnych" możecie zapoznać się dzisiaj i przez najbliższe miesiące w centrum Warszawy, na ekranach na hotelu Marriott w Alejach Jerozolimskich. Na jednym z nich przypominamy katastrofy, do których doszło w ostatnich latach. Na drugim ekranie znajduje się zegar klimatyczny, który odlicza czas do momentu, w którym nasz klimat zmieni się już nieodwracalnie.

Pierwszy taki zegar pojawił się w ubiegłym roku na Manhattanie — nowojorczycy zamiast aktualnej godziny zobaczyli nagle, ile czasu zostało nam do katastrofy. Podobne zegary zainstalowano w tym roku także w Seulu czy Glasgow.


Zegar klimatyczny to nasza wspólna akcja społeczna ze Screen Network, firmą, która w całej Polsce posiada sieć 20 tysięcy ekranów, a treści z nich docierają aż do ponad 6 milionów Polaków dziennie. Z kolei ekrany, które wykorzystujemy w naszej akcji, każdego dnia widzi 150 tysięcy ludzi.

Ale zaraz, po kolei. Czemu w ten środowy poranek zawracamy Wam tym głowę, kiedy każdy z Was realnie spieszy się do pracy, a właśnie ucieka tramwaj, a kolejny jest przeładowany? Przede wszystkim wierzymy w naTemat, że każdy moment jest dobry na refleksję. A zwłaszcza na refleksję w takiej sprawie.
Tworzymy media na co dzień i doskonale zdajemy sobie sprawę, że na pewne kwestie można nabrać po prostu znieczulicy. Pożar w Australii, huragan w USA, powódź w Europie… i tak w kółko. Trudno nam przypomnieć sobie kwartał w ostatnich latach, kiedy nie doszło do żadnej katastrofy naturalnej.
Zebraliśmy je na tej liście, żeby Wam to uzmysłowić. Żeby pokazać, że globalne ocieplenie to nie tylko fakt, ale że ono ciągle nabiera rozpędu. To może karkołomne stwierdzenie, ale w przypadku globalnego ocieplenia jak w żadnej innej kwestii możemy zobaczyć efekt… kuli śniegowej.

Wiecie, że w ciągu trzech ostatnich lat doszło do sześciu największych pożarów w historii Kalifornii? Albo że w 2020 roku na Atlantyku zarejestrowano aż 30 cyklonów tropikalnych?

Zmiany zachodzą na naszych oczach i naprawdę – zostało nam już tylko kilka lat do momentu, w którym nasz klimat zostanie zmieniony w sposób nienaprawialny. Za kilka lat obudzimy się na innej planecie.
#ClimateClock to inicjatywa, stworzona przez aktywistów z całego globu. Nasz świat pędzi na zderzenie ze skutkami globalnego ocieplenia. Musimy działać tu i teraz, aby ocalić świat, jaki znamy dla przyszłych pokoleń. Potrzebna jest edukacja i uświadomienie jak największej rzeszy ludzi jak mało czasu pozostało i zachęcić ich do działania już dzisiaj. W tym celu stawiane są zegary odmierzające czas, jaki pozostał nam do punktu bez powrotu. Jeden z nich został uruchomiony w zeszłym roku na nowojorskim Time Square. W tym momencie zegar wskazuje mniej niż 8 lat – mówi Damian Rezner, dyrektor operacyjny Screen Network.

Dlatego teraz – na ekranie w centrum miasta – pokazujemy Wam realny wymiar globalnego ocieplenia.

Jeśli będziecie w tej okolicy – zatrzymajcie się na chwilę i pozwólcie sobie na chwilę refleksji. Natomiast dla tych z Was, którzy nie są z Warszawy, niedługo opublikujemy nagranie na YouTube.

Równolegle do tego w Grupie naTemat będziemy publikować teksty związane z szeroko pojętą tematyką klimatyczną i ekologiczną.
Czytaj także: Świat, jaki znamy, nieuchronnie się kończy. Oto dlaczego wkrótce może nie być zimy