Czarnek z wizytą na uczelni o. Rydzyka. Ogłosił nadanie jej tytułu Akademii
Dla założonej przez o. Tadeusza Rydzyka Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej to wielki dzień. "Dzieło" dyrektora Radia Maryja zyskuje zupełnie nową rangę. Ogłosił to podczas uroczystej inauguracji roku akademickiego w Toruniu minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
- Przemysław Czarnek na inauguracji roku akademickiego w Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
- Minister edukacji ogłosił ogłosił decyzję o przekształceniu WSKSiM w Akademię Kultury Społecznej i Medialnej.
- Uczelnia o. Rydzyka na niskiej pozycji w rankingu uczelni wyższych w Polsce.
Toruńska szkoła wyższa istnieje już zatem 20 lat. W rankingach wypada raczej blado. W tym roku zajęła 27. miejsce w zestawieniu 43 uczelni niepublicznych edukacyjnego magazynu "Perspektywy". To i tak był awans o cztery pozycje. Mimo słabej pozycji - jak żadna inna uczelnia - może liczyć na nadzwyczajną przychylność obozu władzy.
Czytaj także: "To wojna o rząd dusz". Debata o oświacie na uczelni o. Rydzyka ujawnia, o co chodzi w szkolnej reformie
W sobotę inaugurację roku akademickiego na uczelni założonej przez redemptorystę obecny był m.in. sam minister edukacji i nauki. Prof. Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Przemysław Czarnek przybył do Torunia ze znakomitą wiadomością dla o. Rydzyka i jego szkoły.
Minister Czarnek wyjaśnił, skąd to stwierdzenie "była". Stwierdził, że "wyższa szkoła zakończyła swoje istnienie". – Mamy już Akademię Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu – ogłosił szef MEiN, co przyjęto oklaskami. Zwrócił się także do studentów pierwszego roku: "Lepiej nie mogliście wybrać".Ojciec rektor założyciel, ojciec dyrektor (Tadeusz Rydzyk – przyp. red.) zadaje często pytanie: co by było, gdyby nie było Radia Maryja, Telewizji Trwam, Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. Odpowiedź jest prosta. Gdyby nie było tego ciągłego poszukiwania prawdy tutaj w Toruniu, tutaj w WSKSiM, to walec laicyzacji, który widzimy, jakie wyrządził szkody w Europie Zachodniej, przejechałby także przez Polskę. Ale nie przejechał i nie przejedzie. Bo jest, a w zasadzie – była, Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej.
Wśród tych, którzy przed laty wybrali uczelnię o. Rydzyka, był m.in. były rzecznik MON pod wodzą Antoniego Macierewicza, Bartłomiej Misiewicz. Ale WSKSiM to dziś prawdziwa kuźnia kadr – kiedyś jej absolwenci zasilali głównie takie media jak Radio Maryja, Telewizja Trwam czy "Nasz Dziennik". Odkąd rządzi PiS trafiają oni do wielu instytucji państwowych czy powiązanych ze spółkami Skarbu Państwa.