Wiadomo, kto będzie nowym premierem Czech. Prezydent Zeman zdecydował

Weronika Tomaszewska
Prezydent Czech Milosz Zeman w wywiadzie dla stacji radiowej Frekvence 1 poinformował, że mianuje premierem Petra Fialę, który jest liderem zwycięskiej w październikowych wyborach koalicji SPOLU.
Nowy premier Czech. Fot. MICHAL CIZEK/AFP/East News

Nowy premier Czech

– W tym momencie ważne jest, aby mianować Petra Fialę premierem. Jest jeszcze kilka kroków do wykonania; obecny rząd musi ustąpić po posiedzeniu Izby, ale myślę, że nie będzie problemu. Andrej Babiš nie jest zainteresowany stanowiskiem premiera – komentował na antenie Milosz Zeman.
Czeski prezydent zaznaczył, że zrobi wszystko, aby jak najszybciej został powołany nowy rząd. Kilka dni temu liderzy pięciu partii, które mają stworzyć większościowy rząd w Czechach ogłosili, że osiągnęli porozumienie w sprawie umowy koalicyjnej i wspólnego programu.


Koalicja SPOLU obejmie dziesięć ministerstw, w tym: finansów, obrony, zdrowia i środowiska. Natomiast Sojusz Partii Piratów i Burmistrzów ma być odpowiedzialny za ministerstwo spraw zagranicznych i resort spraw wewnętrznych.

Obsadzonych ma być także trzech ministrów bez teki, którzy zajmą się sprawami legislacji, sprawami europejskimi oraz nauki i rozwoju.

Przypomnijmy, że Milosz Zeman na początku października trafił do szpitala w Pradze z powodu zaostrzenia przewlekłej choroby. 4 listopada został przeniesiony z oddziału intensywnej intensywnej terapii na oddział rehabilitacyjny.

Kim jest Petr Fiala?

Petr Fiala od 2014 roku stoi na czele konserwatywnej Obywatelskiej Partii Demokratycznej. Przez lata był rektorem Uniwersytetu Masaryka. Jego partia należy do koalicji SPOLU, która wygrała niedawne wybory parlamentarne w Czechach.

"To polityczny uczeń Orbána, który podziwia Kaczyńskiego" – tak o Fiali pisał niedawno serwis OKO.press. W artykule Katarzyny Zuchowicz w naTemat.pl eksperci studzą jednak te doniesienia.

– Miałem wrażenie, że to Fiala sprzed paru lat. Na to zareagowały media prawicowe, kreśląc scenariusz, że Fiala to drugi Orbán. Ma się wrażenie, że jest to zupełnie inna rzeczywistość niż ta, która dziś ma miejsce w Pradze. Nasze media zupełnie inaczej to traktują niż zachodnie – ocenia w rozmowie z naTemat publicysta, który obserwuje czeską scenę polityczną.
Czytaj także: Polska prawica cieszy się z kandydata na premiera Czech. Może się zdziwić

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut