Wielki konflikt liderów Konfederacji. Poszło o winowajcę kryzysu na granicy

Anna Świerczek
"Nie ma dowodu, że Putin jest współodpowiedzialny za kryzys migracyjny na granicy z Białorusią" – stwierdził na Twitterze Janusz Korwin-Mikke. Jak zwykle pod wpisem polityka Konfederacji pojawiło się sporo odmiennych komentarzy. Co ciekawe, jedną z najbardziej krytycznych opinii podzielił się Rober Winnicki – również polityk Konfederacji.
Posłowie Konfederacji Janusz Korwin-Mikke i Robert Winnicki starli się na Twitterze na temat kryzysu na granicy z Białorusią. Fot. Andrzej Iwanczuk / Reproter

Janusz Korwin-Mikke znany jest ze swojej sympatii do Aleksandra Łukaszenki. Parę tygodni temu bronił zarówno jego reżimu, jak i samego polityka, nazywając go "życzliwym człowiekiem". Niedawno Korwin-Mikke stwierdził też, że agresja Łukaszenki spowodowana jest tym, iż rząd PiS mu nie pomógł.

– To wy atakowaliście Łukaszenkę. Jedynie Donald Trump chciał pomóc Łukaszence, ale Trump przegrał wybory i Łukaszenka zwrócił się do Putina. Za dwa lata na granicy rosyjskiej będzie nie 3 tys. uchodźców, tylko będzie potężna rosyjska armia stała – mówił do przedstawicieli partii rządzącej Janusz Korwin-Mikke.


Najnowszy wpis lidera Konfederacji na Twitterze wskazuje jednak, że polityk zmienił swoje zdanie co do ewentualnej współpracy Putina z Łukaszenką. Kto odpowiada za kryzys migracyjny na granicy z Białorusią? Na pewno nie Rosja – stwierdził Janusz Krowin-Mikke.

"Nie ma dowodu, że Putin jest współodpowiedzialny za kryzys migracyjny na granicy z Białorusią. Jeżeli ktoś znajdzie mocny dowód, to pomyślę o nagrodzie. Proszę przestać dezinformować i mówić o swoich wyobrażeniach jak o faktach. Czas na poważną politykę wschodnią, a nie urojenia" – napisał na Twitterze lider Konfederacji.

Wiele osób w komentarzach zwracało politykowi uwagę, że takimi słowami tworzy niepotrzebny skandal. Na wpis zareagował też poseł Robert Winnicki. Polityk Konfederacji wytknął partyjnemu koledze zakłamanie.

"Panie Januszu, Pan się zdecyduje czy prawdą jest to, co Pan od dłuższego czasu mówi, że Łukaszenka jest już całkowicie podporządkowany Moskwie (co jest oczywistością) czy to, co Pan dziś napisał. Jeśli to, co Pan dziś napisał, oczywiście nie ma Pan racji – Rosja gra tu swoją grę" – napisał Winnicki.
Czytaj także: Absurdalne zarzuty Korwina-Mikkego. Atakował PiS za brak pomocy dla... Łukaszenki

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut