Żenujący wpis Cejrowskiego o ludziach na granicy. "Powiedział człowiek, który sam jest migrantem..."

Ola Gersz
Wojciech Cejrowski, który nie boi się regularnie wyrażać swoich kontrowersyjnych opinii, odniósł się do trudnej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Dziennikarz "zaproponował", jak poradzić sobie z migrantami. Jego słowa spotkały się jednak z krytyką wielu internautów.
Wojciech Cejrowski wypowiedział się o sytuacji w Kuźnicy Fot. Wojciech Stróżyk/REPORTER
Od kilku miesięcy polskie służby obserwują gwałtowny wzrost prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską, przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. To efekt celowych działań reżimu Aleksandra Łukaszenki, który wykorzystuje migrantów, w odpowiedzi na sankcje, które nałożyła na jego kraj Unia Europejska.
W listopadzie sytuacja na granicy pogorszyła się. Napierają na nią duże grupy migrantów, którzy chcą przekroczyć granicę na przejściu Kuźnica-Brzegi. Od 8 listopada na granicy znajduje się polskie wojsko, aby bronić granice przed kolejnymi szturmami.


We wtorek w Kuźnicy grupa około 100 migrantów, wspieranych przez służby Łukaszenki, zaatakowała polskich żołnierzy. "Wczoraj podczas ataku w Kuźnicy w stronę funkcjonariuszy migranci rzucali kamieniami, butami, butelkami, a nawet granatami hukowymi. Dzięki profesjonalnym działaniom polskich służb agresywnym migrantom nie udało się przedrzeć na polską stronę" – informowało MSWiA na Twitterze w środę.

Wojciech Cejrowski o migrantach

Do dramatycznych zdarzeń na granicy odniósł się na Facebooku Wojciech Cejrowski. Kontrowersyjny, prawicowy dziennikarz, który słynie z ostrego języka, przedstawił "pomysł" na rozwiązanie sytuacji.

"W brutalnym ataku na nasze Służby uczestniczyło około 100 osób. Rzucali również butami, co dla islamistów jest poniżeniem wroga. Zastosować manewr generała Pattona – opryskać ich świńską krwią i polewać nią druty na granicy to przestaną dotykać" – napisał Cejrowski na Facebooku, myląc – jak zauważyli niektórzy internauci – amerykańskiego generała George'a Pattona z Johnem Pershingiem. Mimo ze pod wpisem nie zabrakło pełnych zachwytu głosów sympatyków dziennikarza i podróżnika, na Cejrowskiego wylała się także ostra krytyka. "Żal czytać tego i tych komentarzy. Obyście nigdy nie musieli znaleźć się w takiej sytuacji", "Tu nie chodzi o migrantów, oni są najmniejszym problemem. Tu chodzi o Łukaszenkę, Putina i o to, jak mądrze to rozegrać, by samemu mieć dobry PR", "Myślałem, że Pan jest trochę rozsądniejszy, Panie Cejrowski", "Przykro czytać komentarze… Chrześcijański kraj..." – czytamy w komentarzach.

Jednak z internautek zdobyła się także na ciętą ripostę. "Powiedział człowiek, który sam jest migrantem. To się nazywa moralność" – napisała w komentarzu, nawiązując do faktu, że Cejrowski przez większą część roku, mieszka za granicą, m.in. w USA i Meksyku.
Czytaj także: Skandaliczne słowa Cejrowskiego. "Długo nie wytrzymali bez pakowania ludzi do obozów"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut