Dużo nowych zakażeń COVID-19 we Francji, mało hospitalizacji. Władze zdradzają, jaka jest przyczyna

Wioleta Wasylów
We Francji odnotowywany jest ogromny wzrost liczby nowych przypadków zakażeń COVID-19. Jednak nie przekłada się to na liczbę osób trafiających do szpitala. Wzrost liczby hospitalizacji jest bowiem nieznaczny. Francuskie władze uważają, że to zasługa faktu, iż znaczna większość obywateli jest zaszczepiona. Dlatego też zamierzają utrzymać restrykcje dla tych niezaszczepionych.
Francuskie władze podkreślają, że dzięki dużemu wyszczepieniu społeczeństwa, pomimo dużego wzrostu liczby chorych, jest niewiele nowych hospitalizacji. Fot. AP / Associated Press / East News
– Piąta fala rozwija się w błyskawicznym tempie – przyznał rzecznik francuskiego rządu Gabrial Attal w rozmowie z francuskimi mediami. Średnia siedmiodniowa zakażeń COVID-19 w sobotę we Francji wynosiła 17 tys. 153. To blisko dwa razy więcej niż średnia siedmiodniowa z poprzedniego tygodnia, która była na poziomie 9 tys. 458.

Liczby z ostatniej soboty są też trzy razy wyższe niż średni wzrost liczby nowych przypadków wirusa odnotowany przez trzy poprzednie tygodnie.

Wiele zakażeń COVID-19, mało hospitalizacji

Choć wzrost liczby zakażeń jest bardzo duży, to nowych hospitalizacji jest niewiele. W sobotę w szpitalach we Francji łącznie były leczone 7974 osoby chore na COVID-19, w porównaniu z 6500 osobami miesiąc wcześniej. Teraz 1333 pacjentów wymagało pobytu na oddziałach intensywnej terapii, podczas gdy zeszłym miesiącu było ich 1000.


Czytaj także: 1,3 mln nowych zapisów na szczepienia w jeden dzień? W tym kraju wystarczył jeden komunikat

Francuskie władze upatrują takiego stanu rzeczy w wysokim odsetku zaszczepionych i zaznaczają, że szczepionki są skuteczne w walce z najniebezpieczniejszymi wariantami wirusa. – Mamy bardzo duży zasięg szczepień. Wydaje się, że wyprzedzamy naszych sąsiadów też w kwestii szczepień przypominających – podkreślił rzecznik rządu.

Tamtejsze ministerstwo zdrowia podało, że do piątku trzecią dawkę szczepionki przyjęło 8,1 proc. Francuzów, czyli 5 mln 293 tys. osób. Dla porównania w Niemczech – 6,2 proc., czyli 5 mln 199 tys. 713 obywateli.

Odpowiedzialność niezaszczepionych

Rząd zaznacza, że w walce z koronawirusem i w zredukowaniu żniwa, które zbiera wirus, wydatnie pomógł fakt wprowadzenia latem – wcześniej niż w innych krajach – przepustek zdrowotnych.

Czytaj także: Nowe obostrzenia w Niemczech. Niezaszczepieni objęci godziną policyjną

Takowe otrzymują ci, którzy są zaszczepieni, są ozdrowieńcami lub zrobili w ciągu ostatnich 48 h test potwierdzający, że nie chorują na COVID-19. Dzięki tym przepustkom mogą korzystać z różnych lokali usługowych, muzeów, kin, kawiarni, restauracji czy uczestniczyć w imprezach kulturalnych i sportowych.

Francuskie władze nie chcą w tej materii wprowadzać zmian. Jak zapowiedział Attal, rząd nadal będzie "przenosił ciężar ograniczeń na osoby nieszczepione, a nie na zaszczepione".
Czytaj także: Ten lek na COVID-19 będzie dostępny w Polsce. Ujawniono, jak należy stosować molnupiravir

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut