Monika Richardson pozbyła się nazwiska po Zamachowskim. "Nie kojarzy mi się najlepiej"

redakcja naTemat
Monika Richardson ujawniła, że udało jej się dopełnić formalności i na dobre pozbyć się nazwiska po trzecim mężu Zbigniewie Zamachowskim. – Teraz już niestety nie kojarzy mi się najlepiej i chcę rozpocząć nowe życie – przyznała dziennikarka.
Monika Richardson już bez nazwiska trzeciego męża. Fot. Pawel Wodzynski/East News

Głośne rozstanie Moniki Richardson i Zbigniewa Zamachowskiego


Po dziesięciu latach spędzonych razem Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski zakończyli swój związek. Ta informacja obiegła media w marcu tego roku. Wówczas artysta wyprowadził się z mieszkania, które wspólnie zajmowali na warszawskim Żoliborzu.
Czytaj także: Richardson zdradziła, jak obecnie wyglądają jej relacje z Zamachowskim. "Nie zablokowałam go"
Potem wyszło na jaw, że aktor miał dopuścić się zdrady. Medialne doniesienia wskazywały na to, że nową ukochaną Zamachowskiego jest Gabriela Muskała. Sam aktor jak dotąd nie skomentował tych doniesień.


Wkrótce okazało się też, że i Richardson znalazła pocieszenie. Prezenterka związała się z producentem filmowym i przedsiębiorcą Konradem Wojterkowskim i od tego czasu wydaje się zadowolona z życia. Para już nawet mieszka razem.

Monika Richardson na dobre pozbyła się nazwiska po Zamachowskim


W najnowszym wywiadzie Monika Richardson zdradziła kulisy zmiany swojego nazwiska. – Zrezygnowałam definitywnie z nazwiska Zamachowska. W papierach mam już Richardson. Musiałam udać się do urzędu i na piśmie wyjaśnić, dlaczego chcę zmienić nazwisko – wyjaśniła w rozmowie z "Faktem".

– Napisałam więc, że to nazwisko mojego męża, które teraz już niestety nie kojarzy mi się najlepiej i chcę rozpocząć nowe życie. A nazwisko Richardson kojarzy mi się bardzo dobrze. Pod tym nazwiskiem prowadziłam program "Europa da się lubić", który przyniósł mi wielką popularność – dodała.

49-latka przyznała, że nieco stresowała się decyzją urzędu. – Na odpowiedź czekałam tydzień. Muszę przyznać, że nawet się trochę stresowałam, czy moja prośba zostanie pozytywnie rozpatrzona. Ale udało się. Jestem bardzo wdzięczna urzędnikowi USC. Już zdążyłam wymienić dowód i prawo jazdy. W dokumentach znów nazywam się Monika Richardson – podsumowała.

Jak widać, była gwiazda TVP nie zdecydowała się na powrót do panieńskiego nazwiska Pietkiewicz. Wybrała jednak to po pierwszym mężu. Will Richardson w jednym z wywiadów zadeklarował, że nie ma nic przeciwko temu. W ramach uzupełnienia dodajmy, że dziennikarka nigdy nie przyjęła nazwiska Malcolm po drugim mężu.
Czytaj także: Monika Richardson wyznała miłość znanemu aktorowi. "Kocham, nie poradzę"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut