Kołakowski doczekał się nowej posady w rządzie. Nominację wręczył mu zaufany Kaczyńskiego

Anna Świerczek
Lech Kołakowski został powołany na stanowisko wiceministra rolnictwa. Nominację wręczył oficjalnie we wtorek wicepremier, szef resortu rolnictwa Henryk Kowalczyk. Sekretarz stanu obejmie nowe obowiązki z dniem 1 grudnia 2021 r. Przypomnijmy, że Kołakowski był jednym z posłów PiS, którzy nie poparli tzw. piątki dla zwierząt.
Lech Kołakowski został powołany na stanowisko wiceministra rolnictwa. Fot. Marek Maliszewski / Reporter

W Sejmie Lech Kołakowski jest obecnie wiceprzewodniczącym Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz przewodniczącym Podkomisji stałej do spraw sprzedaży bezpośredniej oraz handlu detalicznego produktów wytworzonych w gospodarstwach rolnych. We wtorek Kołakowski zyskał nowe obowiązki. Został bowiem powołany na stanowisko wiceministra rolnictwa.


Co więcej, został także pełnomocnikiem rządu ds. działań związanych z wystąpieniem Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF) na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (do tej pory stanowisko to piastował Szymon Giżyński).

Jak poinformowało na Twitterze Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, nominację wręczył szef resortu rolnictwa Henryk Kowalczyk. Kołakowski zacznie pełnić nowe obowiązki z dniem 1 grudnia 2021 roku.

Losy Lecha Kołakowskiego w PiS


Przypomnijmy, że Lech Kołakowski był jednym z posłów PiS, którzy nie poparli ustawy o ochronie zwierząt (tzw. piątki dla zwierząt.). W związku z tym we wrześniu 2020 został przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego zawieszony w prawach członka partii za złamanie dyscypliny klubowej.

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w lipcu bieżącego roku Kołakowski powrócił do klubu parlamentarnego PiS. Co ciekawe, niedługo potem ogłosił, że nie będzie pobierać uposażenia poselskiego, a więc będzie otrzymywał tylko dietę w wysokości około 2,5 tys. złotych.

Jak dowiedziały się media, Kołakowski znalazł znacznie lepiej płatną pracę poza Sejmem. Został bowiem doradcą prezesa zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego – jedynego banku należącego w całości do Skarbu Państwa.

Karierze nowego wiceministra rolnictwa przyjrzeli się na początku listopada posłowie KO Dariusz Joński i Michał Szczerba. Z ich wyliczeń wynikało, że PiS miało "wykupić" Lecha Kołakowskiego funkcją doradcy prezesa BGK, za pensję 35 tys. złotych, aby zapewnić klubowi większość sejmową.
Kołakowski jako doradca w BGK ma mieć jeszcze dodatkowe świadczenia – samochód służbowy i prywatną opiekę medyczną. – Dlatego od początku lipca poseł Kołakowski zrezygnował z uposażenia poselskiego i pobiera wyłącznie dietę poselską – tłumaczył Joński.
Czytaj także: Poseł wrócił do klubu PiS rezygnując z uposażenia. Ujawniono, jaką dostał posadę

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut