Żołnierze z pochodniami i nocny przemarsz. Pożegnanie Angeli Merkel wzbudziło sporo emocji

Anna Świerczek
Żołnierze z pochodniami, uroczysty przemarsz i korpus muzyczny Bundeswehry – w taki sposób Niemcy pożegnały Angelę Merkel po szesnastu latach dowodzenia państwem. Filmy i zdjęcia z tzw. Wielkiego Capstrzyku mogą robić wrażenie, szczególnie na osobach, które nigdy wcześniej tego typu uroczystości nie widziały.
Na dziedzińcu Ministerstwa Obrony w Berlinie odbył się w czwartek wieczorem Wielki Capstrzyk Bundeswehry na pożegnanie Angeli Merkel. Fot. Odd ANDERSEN / POOL / AFP
Ustępująca kanclerz Niemiec została pożegnana 2 grudnia Wielkim Capstrzykiem – uroczystą ceremonią wojskową z przemarszem żołnierzy z pochodniami i w galowych mundurach według precyzyjnej choreografii.

Dodajmy, że Wielki Capstrzyk to najwyższy hołd, jaki niemieckie siły zbrojne mogą złożyć cywilowi. Wojsko honoruje tak nie tylko kanclerzy federalnych, ale też prezydentów federalnych i ministrów obrony podczas ich ceremonii pożegnania. Początki zwyczaju sięgają XVI wieku. Ceremonia odbywa się zawsze wieczorem. Filmy i zdjęcia z pożegnania Angeli Merkel mogą robić wrażenie.


Żołnierze z pochodniami, uroczysty przemarsz i korpus muzyczny Bundeswehry, który zagrał na pożegnanie kanclerz wybrane przez nią na tę okazję utwory między innymi "Du hast den Farbfilm vergessen" ("Zapomniałeś o kolorowym filmie") Niny Hagen, który był wielkim przebojem w NRD w 1974 roku.

Nagrania z uroczystości wzbudziły odmienne reakcje wśród polskich internautów. "Czego by nie mówić, robi wrażenie", "Czy skojarzenia z latami trzydziestymi XX w. są uzasadnione, czy przesadzone?", "A co by było, gdyby w takiej scenerii żegnano odejście z polityki Jarosława Kaczyńskiego?", "Wielki polityk, wielkie pożegnanie" – między innymi w taki sposób użytkownicy Twittera odnieśli się do pożegnania Merkel.

Przemówienie Angeli Merkel podczas Wielkiego Capstrzyku


W charakterystycznym dla siebie krótkim przemówieniu ustępująca kanclerz Angela Merkel oznajmiła, że "czuje wdzięczność i pokorę". – Pokorę wobec urzędu, który dane mi było sprawować tak długo, wdzięczność – za zaufanie. Zaufanie, zawsze zdawałam sobie z tego sprawę, jest ważnym kapitałem w polityce. Nie jest to nic oczywistego i za to dziękuję z całego serca – mówiła Merkel.

Podkreśliła też, że "16 lat na stanowisku kanclerza federalnego, to lata pełne wrażeń i często bardzo wymagające". – Jestem przekonana, że możemy nadal dobrze kształtować przyszłość, jeśli do pracy przystąpimy nie w złym humorze, z pretensjami, z pesymizmem (...), ale z pogodą ducha w sercu. Właśnie tej pogody ducha w naszych sercach życzę nam wszystkim, (...) naszemu krajowi, także na przyszłość – oświadczyła kanclerz, której wypowiedź cytuje TVN24.

Przypomnijmy, że zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, nowym kanclerzem Niemiec zostanie Olaf Scholz, którego jako swojego kandydata SPD przedstawiła jeszcze przed wyborami parlamentarnymi. Dotychczas polityk ten był wicekanclerzem i ministrem finansów. Nowego kanclerza Bundestag wybierze w środę.
Czytaj także: Jest nowa umowa koalicyjna w Niemczech. Kanclerzem zostanie Olaf Scholz

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut