Monika Miller trafiła do szpitala. Lekarze stwierdzili u niej poważną chorobę
Monika Miller trafiła do szpitala. Wnuczka Leszka Millera poinformowała na Instagramie, że zdiagnozowano u niej anoreksję, z czym się jednak nie zgadza. "Na pewno nie mam anoreksji! Może chodzi o anemię?" – zastanawiała się na InstaStories.
Stan zdrowia Moniki Miller
Niedawno Monika Miller wyjawiła, że zmaga się z chorobą Hashimoto. – Niestety nastąpiło to, czego najbardziej się obawiałam. Jestem zmuszona na kilka dni położyć się do szpitala. Ze zdrowiem nie ma żartów i ostatni rok mi to udowodnił – napisała kilka dni temu na Instagramie."Zresztą wiecie, bo nie raz i nie dwa ten temat tu poruszałam. Dbajcie o siebie pod każdym względem. Zaplanowałam na przyszły tydzień kilka prób, prace w studiu, ale lekarz powiedział mi: 'Nie pani Moniko, zapraszam na obserwacje i badania'. Trzymajcie się ciepło. Ja walczę z kolejnymi przeciwnościami losu" – dodała.
Miller wyznała, że jej "zdrowie szwankuje od dłuższego czasu". – Kilkanaście antybiotyków w ciągu roku niestety nic nie poprawiło. Jest jeszcze gorzej. Każdego dnia walczę, staram się, ale jest to bardzo trudne. Są takie dni, kiedy nie mam siły wstać z łóżka. Mam teraz odpowiedniego lekarza prowadzącego i jeśli powiedział, że szpital, to się kładę. Nie można całe życie się zaleczać – stwierdziła.
Monika Miller w szpitalu
W czwartek Miller zamieściła na InstaStories relację ze szpitala. Wyznała, że musi odpocząć, a lekarze zdiagnozowali u niej anoreksję, czyli jedno z zaburzeń odżywiania.Na zdjęciu z zaleceniami żywieniowymi, influencerka dodała jednak dopisek "wtf", co oznacza niedowierzanie. Wnuczka Leszka Miller wydaje się nie zgadzać się bowiem z diagnozą. "Na pewno nie mam anoreksji!!! Może chodzi o anemię?" – zastanawiała się na kolejnym slajdzie.
Fot. Instagram/monika.milller
Pod wpisem posypały się życzenia zdrowia. "Zdrówka", "Szybkiego powrotu do domku", "Trzymaj się ciepło", "Bądź dzielna", "Zdrówka z serca życzę i wiary że będzie dobrze. Bo musi być dobrze, innej opcji nie przewidujemy" – pisali obserwatorzy Moniki Miller w komentarzach.
Fot. Instagram/monika.milller
Czytaj także: Miller w przejmujących słowach o śmierci ojca. "Wiem, że nic gorszego mnie nie spotka"
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut