Posłanka PiS przyłapana na kłamstwie w telewizji. Dziennikarze puścili jej nagranie

Alan Wysocki
W studiu Polsat News posłanka Iwona Arent zapewniała, że Jarosław Kaczyński nie obiecał corocznych wypłat 14. emerytury. Chwilę później prowadzący puścił fragment dawnej konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Płocku. – Też już na stałe będzie będzie 14. emerytura – zadeklarował wicepremier podczas wystąpienia w 2019 roku.
Przyłapał posłankę PiS na kłamstwie. Jako dowód wykorzystał nagranie Jarosława Kaczyńskiego Fot. "Debata dnia" Polsat News / Screen
Po wprowadzeniu 13. emerytury Zjednoczona Prawica przyznała seniorom jednorazowe wypłaty 14. emerytur. Jarosław Kaczyński obiecywał jednak, że świadczenie będzie przekazywane na konta najstarszych pokoleń regularnie.

Przyłapał posłankę PiS na kłamstwie. Rzecznik PSL pokazał nagranie z Kaczyńskim

Kwestia świadczeń socjalnych została podjęta w debacie na antenie Polsat News. Rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego Miłosz Motyka podważył wiarygodność Prawa i Sprawiedliwości.

Czytaj także: Szamotanina w siedzibie PiS. Lider AGROunii chciał złożyć list do Kaczyńskiego


– 14. emerytura zapowiadana przez prezesa Kaczyńskiego w 2019 roku miała być wypłacana na stałe. Tyle są warte wasze obietnice – powiedział Miłosz Motyka.

Na zarzuty natychmiast zareagowała Iwona Arent. – Nigdy nie powiedział, że na stałe. Powiedział, że jak budżet państwa na to pozwoli, to będą co roku – odparła.

– Miało być rozwiązanie systemowe – próbował przekazać rzecznik PSL. – Kłamie pan. Ale pan kłamie. Proszę to sprawdzić, no proszę – przekrzykiwała parlamentarzystka Zjednoczonej Prawicy.

Czytaj także: Kaczyński ponownie z tytułem "Człowieka Wolności". "Polska się obroniła. Polska dała radę"

Na nieszczęście Iwony Arent, Motyka przygotował fragment przemówienia Jarosława Kaczyńskiego z konwencji w Płocku, która odbyła się 27 września 2019 roku.

– W przyszłym roku będzie 13. emerytura. Chcę to bardzo mocno podkreślić. Ona jest i będzie. Ale też już na stałe będzie 14. emerytura – przytoczył.

Parlamentarzystka próbowała przekonywać, że nie chodziło o 14. emeryturę. Prowadzący ostatecznie postanowił przedstawić widzom nagranie z wydarzenia. Materiał ostatecznie pokazał, że świadczenie miało być wypłacane regularnie.

Czytaj także: Tusk wzywa do debaty "zastępcę" Kaczyńskiego. "Jeśli prezes wolałby się schować, proszę bardzo"

Po emisji materiału możemy zobaczyć oburzenie działaczki PiS. – No tak, ale proszę zobaczyć, który to jest rok – próbowała odpierać atak. Nagranie z debaty zostało opublikowane przez Motykę za pośrednictwem mediów społecznościowych.

"Choć poseł Iwona Arent kłamała, propaganda nie mogła wytrzymać zderzenia z rzeczywistością. Kłamstwa PiS zweryfikowane" – czytamy na Twitterze.
Czytaj także: Brejza pozywa Kaczyńskiego. Chodzi o inwigilację Pegasusem