"Musztarda po obiedzie". Wirusolog podsumował projekt PiS o weryfikacji szczepienia pracowników
Co prawda Sejmowa Komisja Zdrowia wielokrotnie przekładała posiedzenie w tej sprawie, ale w końcu podjęto decyzję. 11 stycznia komisja pozytywnie zaopiniowała projekt ustawy o weryfikacji covidowej, zgodnie z którym pracodawca będzie mógł sprawdzić, czy pracownik jest zaszczepiony. – Obawiam się, że zanim ta ustawa powstanie, to będzie już musztarda po obiedzie – skomentował dla naTemat.pl prof. Robert Flisiak.
- 11 stycznia Sejmowa Komisja Zdrowia pozytywnie zaopiniowała projekt ustawy o weryfikacji covidowej
- – Ludzie, którzy opóźniają podejmowanie takich decyzji, mają krew na rękach – dobitnie ocenił w rozmowie z naTemat.pl prof. Robert Flisiak
We wtorek wieczorem Sejmowa Komisja Zdrowia zajęła się projektem ustawy, który złożyła w Sejmie grupa posłów PiS. Podczas posiedzenia przyjęto niektóre poprawki, a także zaktualizowano nazwę projektu na "projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach zapewniających możliwość wykonywania działalności w czasie epidemii COVID-19".
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, komisja pozytywnie zaopiniowała projekt. Głosowało 37 posłów – za było 21 posłów, przeciw – 10, a wstrzymało się 6. Zgodnie z założeniami projektu pracodawca będzie miał możliwość sprawdzenia, czy pracownik jest zaszczepiony przeciw COVID-19, przebył zakażenie lub czy posiada ważny negatywny wyniku testu na koronawirusa.
– Było dość dużo poprawek. Niektóre zostały uwzględnione. Myślę, że to będzie dobry krok w aspekcie zbliżającej się piątej fali zakażeń – podsumował posiedzenie komisji wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Prace w sprawie projektu postępują, niedługo trafi on do drugiego czytania, ale w opinii prof. Roberta Flisiaka czas, jaki jest konieczny do procedowania tego projektu, jest zdecydowanie za długi.
– Obawiam się, że zanim ta ustawa powstanie, to będzie już musztarda po obiedzie i kolejne tysiące ludzi umrą – skomentował w rozmowie z naTemat.pl członek Rady Medycznej przy premierze.
Jak podkreślił, każdy dzień opóźnienia w wdrażaniu działań przeciwepidemicznych "to są zgony ludzkie". – Zgony, które nie musiały mieć miejsca. Ludzie, którzy opóźniają podejmowanie takich decyzji mają krew na rękach – dobitnie podsumował prof. Flisiak.
Dodajmy, że od początku epidemii w Polsce koronawirusem zakaziło się 4 248 559 osób, z czego 100 938 zakażonych zmarło. Przedstawiciele polskiego resortu zdrowia coraz częściej informują, że wariant Omikron może spowodować, iż kolejna fala pandemii będzie zdecydowanie gorsza, pod względem liczby zakażeń, od czterech poprzednich.