Wkładała haczyki wędkarskie do parówek dla psów. Grozi jej do pięciu lat więzienia

Natalia Kamińska
Policjanci z komisariatu w Warszawie na Bemowie zatrzymali kobietę podejrzaną o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad psem. Funkcjonariusze ustalili, że 44-latka do parówek wkładała haczyki wędkarskie, a następnie rozkładała je w bloku na klatce schodowej w celu spowodowania cierpienia lub uśmiercenia psów.
Kobieta wkładała haczyki wędkarskie do parówek dla psów. Fot. Komisariat policji na Bemowie
Jak relacjonuje komisariat z warszawskiego Bemowa, na policję zgłosiła się pokrzywdzona, która zawiadomiła, że jej pies cierpi z powodu zjedzonego pokarmu w którym był ostry przedmiot.


Kobieta dodała, że zabrała psa do lekarza weterynarii, który przeprowadził szczegółowe badania. Potwierdziły one przypuszczenia kobiety.

Kobieta wkłada haczyki wędkarskie do parówek dla psów

Policja w związku ze sprawą przeanalizowała monitoring i ustaliła, że związek z tym ma znajoma pokrzywdzonej. "Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta rozkładała na klatce schodowej parówki w których były ukryte haczyki wędkarskie" – czytamy w komunikacie policji.

Czytaj też: Pierwszy cyrk skazany za znęcanie się nad zwierzętami. Karmili niedźwiedzia popcornem

Funkcjonariusze podkreślają, że swoim zachowaniem kobieta naraziła zwierzę na cierpienie lub śmierć. Kobieta została zatrzymana i usłyszała zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Policja apeluje, aby zgłaszać przypadki znęcania się nad zwierzętami

To jeszcze nie kończy sprawy. Policjanci będą prowadzić dalsze ustalenia związane z tym zdarzeniem.

Policjanci przypominają, w związku z tą sprawą, jeśli ktoś wie o znęcaniu się nad zwierzętami poprzez m.in. torturowanie, zabijanie, przetrzymywanie ich w niewłaściwych warunkach bytowania lub oferowaniu do sprzedaży bądź kupna zwierząt i roślin zagrożonych wyginięciem powinien zgłosić to na policję.
Czytaj także: Wściekła sarna atakowała ludzi w Warszawie. "Ta choroba kompletnie zmienia zachowanie zwierząt"