Anna Wendzikowska o wakacjach na Karaibach. "Trzeba tylko chcieć i się odważyć"

Weronika Tomaszewska
Anna Wendzikowska często podróżuje. Relacje z wyjazdów udostępnia na swoich profilach w mediach społecznościowych. Ostatnio postanowiła poradzić fanom, jak polecieć na Karaiby. – Trzeba tylko chcieć i się odważyć – stwierdziła.
Anna Wendzikowska radzi fanom, jak polecieć na Karaiby. fot. Adam Jankowski/REPORTER

Wendzikowska na wakacjach


Anna Wendzikowska szerszej publiczności dała się poznać występując w programie śniadaniowym "Dzień dobry TVN". Dziennikarka jest też pasjonatką podróży, co nieraz udowadniała na swoim Instagramie.
Czytaj także: Wendzikowska wyznała, dlaczego nie utrzymuje relacji z rodzicami. Dojrzałe słowa
Miniony rok prezenterka postanowiła zakończyć zimowym wypadem do Laponii. A zaledwie tydzień po rozpoczęciu 2022 roku spakowała walizki i wraz z córkami: Kornelią i Antoniną, wyleciała na kolejne wakacje. Celem jej wojaży okazały się Karaiby (Antigua i Barbuda).


Celebrytka skrupulatnie dokumentuje na Instagramie swój kolejny urlop. Na jej profilu możemy zobaczyć sesje w kostiumie kąpielowym, ujęcia malowniczych plaż czy przejrzystej, lazurowej wody. Ostatnio Wendzikowska zorganizowała na Instagramie Q&A, w którym odpowiedziała na pytania fanów. W większości nawiązywały one do jej regularnych wyjazdów czy pobytu na Karaibach.

Gwiazda TVN ujawniła, że organizując wycieczki, nigdy nie korzysta z usług biura podróży. Obserwatorzy byli też ciekawi, ile pieniędzy trzeba wydać, aby podobnie jak ona relaksować się na karaibskiej plaży.

– Przedział jest szeroki zapewne, ale żeby dać jakiś punkt odniesienia, bilet Londyn-Antigua kupiony trzy dni przed wylotem kosztował 1400 pln, więc naprawdę można znaleźć korzystny "deal". Trzeba tylko chcieć i się odważyć – poradziła fanom.

Wendzikowska zdradziła też swoje plany na kolejne podróże. Marzy o tym, by odwiedzić między innymi Peru, Indie, Nepal czy Kazachstan. W najbliższym czasie prezenterka chce zaś wybrać się do Namibii i Jordanii.

Wendzikowska urlopową rekordzistką


Kilka miesięcy temu "Fakt", który zwrócił uwagę na częstsze niż wcześniej celebryckie podróże w pandemii, postanowił oszacować, która z polskich gwiazd, wyprodukowała podczas swoich wypadów najwięcej dwutlenku węgla. A że celebrytki uwielbiają egzotyczne lokalizacje, wyniki były szokujące.

Królową śladu węglowego okrzyknięto Annę Wendzikowską, która w ciągu pół roku była w Curacao, na Arubie, Kostaryce, Dominikanie i w Dubaju emitując podobno 6,4 tony CO2.

Tuż za nią na niechlubnym podium uplasowała się Natalia Siwiec, zaś trzecia w zestawieniu Małgorzata Rozenek pośrednio wyprodukowała niemal o połowę mniej CO2 niż Wendzikowska.

Zobacz także: