"PiS śledzi swoich". Ujawniono nową listę tych, którzy mieli być szpiegowani Pegasusem
Z najnowszych doniesień "Gazety Wyborczej" wynika, że za pomocą systemu Pegasus szpiegowano również ludzi związanych z obozem rządzącym. Na liście nazwisk znaleźli się m.in. były poseł PiS Mariusz Antoni K. oraz były rzecznik partii Adam Hofman. – Komentowaliśmy w firmie, że w większości "PiS śledzi swoich", a w dalszej kolejności opozycję – wspominał informator gazety.
- Były współpracownik spółki MATIC wskazał w rozmowie z "Wyborczą", że gdy na przełomie 2017 i 2018 r. CBA zaczynało pracę z Pegasusem, to zajmowano się głównie szpiegowaniem ludzi związanych z PiS
- Inwigilowani przy użyciu systemu mieli być m.in. Adam Hofman, Mariusz Antoni K. oraz Dawid Jackiewicz
Nowe doniesienia na temat inwigilacji przy użyciu systemu Pegasus ujawnił "Gazecie Wyborczej" informator, który na przełomie 2017 i 2018 r. współpracował z warszawską spółką MATIC. To właśnie ta spółka pośredniczyła w transakcji pomiędzy CBA a izraelską spółką NSO Group, która sprzedała polskim służbom system do szpiegowania smartfonów.
Rozmówca dziennika ujawnił, że pierwszy kontrakt na Pegasusa obejmował 40 licencji do wykorzystania w ciągu trzech lat. Jak wyjaśniono, "jedna licencja obejmuje jeden obiekt".
– Dokładnie nazywa się to "kontekst". To bardzo szerokie pojęcie. Oznacza, że z pomocą jednej licencji można pobierać dane nie tylko z jednego numeru telefonu lub urządzenia, ale też telefonów i urządzeń z nim powiązanych. W ten sposób skala inwigilacji rozszerza się na kolejne osoby, które np. tworzą zamknięte grupy na komunikatorach – wyjaśnił informator "Gazety Wyborczej".
Były współpracownik spółki MATIC wskazał, że gdy na przełomie 2017 i 2018 r. CBA zaczynało pracę z Pegasusem, to zajmowano się szpiegowaniem ludzi związanych z Prawem i Sprawiedliwością. – Komentowaliśmy w firmie, że w większości "PiS śledzi swoich", a w dalszej kolejności opozycję – podkreślał rozmówca. Na pierwszy ogień miał pójść były poseł PiS i były rzecznik partii Adam Hofman.
Z informacji "Wyborczej" wynika, że CBA zajęło się także przyjacielem Hofmana i byłym posłem Mariuszem Antonim K. oraz Dawidem Jackiewiczem, odwołanym w 2016 r. ministrem skarbu w rządzie Beaty Szydło. "Rozpracowywana" przy użyciu systemu miała być też Katarzyna Kaczmarek, czyli żona "agenta Tomka".
Eksperci Citizen Lab ujawnili, co wiedzą o Pegasusie
Pod koniec grudnia agencja Associated Press podała, że senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza był inwigilowany przy pomocy systemu Pegasus w 2019 roku, kiedy to pełnił funkcję szefa sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej.
Z informacji agencji wynikało, że Pegasusa użyto również wobec mecenasa Romana Giertycha oraz prokurator Ewy Wrzosek. Ślady włamań na telefony Brejzy, Giertycha oraz Wrzosek znaleźli badacze organizacji Citizen Lab powiązanej z Uniwersytetem w Toronto.
12 stycznia w Senacie powołano komisję, która ma zająć się przypadkami inwigilacji członków opozycji systemem Pegasus. Na jej czele stanął senator Koalicji Obywatelskiej Marcin Bosacki. Oprócz niego do jej składu należą: Jacek Bury (KO), Gabriela Morawska-Stanecka (PPS), Michał Kamiński (PSL), Magdalena Kochan (KO), Sławomir Rybicki (KO) i Wadim Tyszkiewicz (niezrzeszony).
W poniedziałek po południu przez ponad dwie godziny senacka komisja wysłuchiwała dwóch specjalistów z działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab. – Posiadamy dowody kryminalistyczne potwierdzające, że z telefonu senatora Krzysztofa Brejzy zostały wykradzione dane; jesteśmy przekonani, że senator był monitorowany w bardzo szeroki sposób – wskazywał ekspert z Citizen Lab John Scott-Railton.
Jak mówił, przypadek Brejzy "sugeruje, i to jest bardzo niepokojące, że prawdopodobnie możemy mieć do czynienia z podłożem politycznym tych ataków". – Dlatego właśnie tak ważne jest niezależne dochodzenie w tej sprawie – podkreślał John Scott-Railton.