Elżbieta Witek nie stawiła się na przesłuchaniu w NIK. Zamiast tego... występowała w Sejmie
Elżbieta Witek nie stawiła się na przesłuchaniu w Najwyższej Izbie Kontroli. Marszałek Sejmu, zamiast składania zeznań, wolała poprowadzić inaugurację III edycji konkursu "Polskie serce pękło – Katyń 1940". Kontrolerzy Mariana Banasia nałożyli na nią grzywnę w wysokości 3010 złotych.
Elżbieta Witek nie stawiła się przed NIK. Powodem źle doręczone zawiadomienie
Jak przekazała Polska Agencja Prasowa, polityczka Prawa i Sprawiedliwości nie otrzymała wezwania od NIK. Kontrolerzy przekonują jednak, że nie popełniono błędów przy doręczaniu zawiadomienia.Czytaj także: Witek i Dworczyk wezwani na dywanik. Marian Banaś zabiera się za kolejną kontrolę
Marszałek Sejmu miała odczytać zaproszenie, skierowane elektronicznie przez platformę ePUAP. W związku z nieobecnością Elżbiety Witek wymierzono jej karę finansową w wysokości 3010 złotych.
Co ciekawe, parlamentarzystka nie schowała się przed Najwyższą Izbą Kontroli. W czasie, gdy powinna być przesłuchiwana w sprawie "Polskich Szwalni", otworzyła tegoroczny "konkurs katyński".
"Polskie Szwalnie" pod lupą NIK. Elżbieta Witek nie złożyła zeznań
Rządzący w 2020 roku chcieli przy wykorzystaniu 200 polskich szwalni wyprodukować 40 milionów maseczek miesięcznie oraz 100 milionów maseczek rocznie. W akcję zainwestowano aż 258 milionów złotychCzytaj także: Nocny rajd Witek. Tabloid przyłapał kierowcę marszałek na złamaniu zasad ruchu drogowego
Powodem wszczęcia doraźnej kontroli jest wiadomość, która miała wypłynąć ze skrzynki pocztowej Michała Dworczyka. Członkini Prawa i Sprawiedliwości miała przekazać ministrowi kontakt do firmy, która chciała wziąć odpowiedzialność za redystrybucję maseczek w ramach "Polskich Szwalni".
Ani Dworczyk, ani Witek nie odnieśli się do autentyczności maila. Wiadomo jednak, że firma w nim wymieniona została wybrana do realizacji projektu. Oficjalnie jednak deklarowano, że przeprowadzono konkurs, w którym udział wzięło 800 przedsiębiorstw.
Czytaj także: Wyciekły kolejne maile. Dworczyk miał umawiać "bezpieczny" wywiad dla minister finansów
Ostatecznie, jak poinformował Onet, większość maseczek wyprodukowanych w ramach akcji nie nadawała się do użytku. Wszystko przez wzgląd na jakość dostarczanych materiałów.