Rekordowa liczba zakażeń od początku pandemii. Ministerstwo potwierdza fatalne dane
36 665 – tyle nowych zakażeń koronawirusem odnotowało w piątek, 21 stycznia Ministerstwo Zdrowia. To oznacza najwyższą liczbę przypadków COVID-19 w Polsce od początku pandemii (w czasie trzeciej fali, w kwietniu 2021 r. odnotowano ponad 35 tys. przypadków). Niestety, w najnowszym raporcie padły też kolejne dane o śmierci chorujących. Jak podaje MZ, w ciągu ostatniej doby w związku z COVID-19 zmarło 248 osób. Jest też prawie 1400 przypadków Omikronu.
Jeśli chodzi o liczbę zmarłych, to ostatniej doby na koronawirusa zmarło 248 osób.
O tych danych na antenie Radia Plus mówił już rano wiceszef MZ. – Mamy 36 tys. 665 nowych zakażeń koronawirusem w Polsce. Na COVID-19 zmarło 248 osób – poinformował wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Taka liczba zakażonych to rekord od początku pandemii w Polsce (podczas III fali rekord wynosił ponad 35 tys.). Jest też 1390 przypadków Omikronu.
Resort podał także dane o łóżkach dla pacjentów z COVID-19. Zajętych jest 13 624 z nich oraz 1271 respiratorów dedykowanych takim pacjentom.
Dodajmy, że na całym świecie wariant Omikron zaczyna już wypierać swojego poprzednika – Deltę. Najnowsza mutacja oficjalnie dotarła do Polski 16 grudnia i jak na razie nie dominuje w raportach, ale eksperci zgodnie podkreślają, że to tylko kwestia czasu.
Sam minister zdrowia Adam Niedzielski przewiduje, że nowy wariant koronawirusa zdominuje pozostałe mutacje w Polsce już w ostatnich dniach stycznia.
Jak rozwinie się ta fala pandemii w Polsce?
Jak zatem dalej dalej będzie przebiegała V fala zachorowań w Polsce? – Przede wszystkim tych zakażeń jest znacznie więcej i pamiętajmy, że to są wyniki dodatnie, niekoniecznie związane z chorobą – komentował w rozmowie z naTemat.pl prof. Robert Flisiak.Warto przeczytać: "Prawie nikt nie umrze". Prof. Simon wskazał, kto jest bezpieczny w starciu z piątą falą
Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i były członek Rady Medycznej wskazał, że w szczycie V fali możemy odnotowywać około 50-60 tys. zakażeń, ale i tak "obcinamy ten szczyt fali" przez zdecydowanie za małą liczbę wykonywanych testów.
– To prosta arytmetyka, która zasadza się na liczbie wykonywanych w naszym kraju testów. Robimy ich obecnie nieco ponad 100 tys., w szczycie V fali około 50 proc. z nich da wynik pozytywny, a to był maksymalny odsetek w poprzednich falach, to osiągniemy limit wykrywanych zakażeń. Oczywiste jest, że z raportów nie dowiemy się, ile tak naprawdę zakażeń przybywa – podkreślił lekarz.
Czytaj także: https://natemat.pl/zdrowie/393201,jakie-objawy-ma-omikron-najczestsze-przejawy-zakazenia
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut