Disney odpowiedział na zarzuty Dinklage'a. "Konsultowaliśmy się z osobami niskorosłymi"
Peter Dinklage oskarżył Disneya o podtrzymywanie stereotypów na temat osób niskorosłych. Aktorowi, który zdobył popularność dzięki serialowi "Gra o tron" nie podoba się pomysł remaku "Królewny śnieżki i siedmiu krasnoludków". Disney odpowiedział Dinklage'owi na łamach "The Hollywood Reporter".
Peter Dinklage skrytykował Disneya
Peter Dinklage był gościem popularnego podcastu Marca Marona "WTF Podcast". Aktor, który zdobył popularność dzięki roli Tyriona Lannistera w serialu "Gra o Tron" skrytykował jeden z najnowszych projektów Disneya, czyli fabularny remake kultowej animacji wytwórni "Królewna śnieżka i siedmiu krasnoludków".– Nie chcę nikogo urazić, ale byłem nieco zaskoczony, kiedy z dumą ogłosili [przedstawiciele Disneya], że Śnieżkę zagra aktorka latynoska. Przecież wciąż opowiadacie historię pod tytułem "Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków". Zróbcie krok w tył i zastanówcie się, co wy wyprawiacie – powiedział Dinklage w rozmowie z Maronem.
– To nie ma dla mnie sensu. Wydaje wam się, że jesteście postępowi, a wciąż opowiadacie tę cholerną historię o siedmiu krasnoludkach żyjących razem w jaskini. Ludzie, co wy, kur..., robicie? Czy nie włożyłem wystarczająco dużo pracy w walkę ze stereotypami? Być może nie byłem wystarczająco głośny – zastanawiał się.
Aktor podkreślił, że nie jest całkowicie przeciwny powstaniu nowej adaptacji klasycznej baśni braci Grimm. Zaznaczył jednak, że film musiałby być znacznie bardziej progresywny i szalony. Jego zdaniem nadchodząca produkcja jednak z pewnością taka nie będzie, gdyż twórcy za bardzo boją się podejmować ryzyka.
Dinklage znany jest z tego, że walczył w Hollywood ze stereotypem, że osoby niskorosłe mogą grać jedynie konkretny rodzaj postaci i regularnie odrzucał role, które go podtrzymywały.
Aktor dzięki temu występował w bardzo różnorodnych projektach. Poza wspomnianym hitem HBO, można było go zobaczyć w takich filmach, jak "Trzy billboardy za Ebbing, Missouri", "Avengers: Wojna bez granic" czy "O wszystko zadbam". W lutym na ekrany kin wejdzie "Cyrano" Joe Wrighta ("Duma i uprzedzenie") z Dinklage'em w roli głównej.
Disney odpowiedział Dinklage'owi
Na reakcję Disneya nie trzeba było długo czekać. Wytwórnia wystosowała oficjalne oświadczenie w sprawie "Królewny śnieżki i siedmiu krasnoludków" na łamach branżowego czasopisma "The Hollywood Reporter"."Aby uniknąć umacniania stereotypów z oryginalnego filmu animowanego, zdecydowaliśmy się na inne podejście do postaci siedmiu krasnoludków. Nasz pomysł konsultowaliśmy się z członkami społeczności osób niskorosłych. Nie możemy się doczekać, aby zdradzić wam więcej szczegółów tego przedsięwzięcia. Film wchodzi właśnie w etap produkcji po długim okresie prac nad scenariuszem" – czytamy w oświadczeniu.
"Królewna śnieżka i siedmiu krasnoludków" to klasyczna animacja Disneya z 1937 roku, będąca pierwszym amerykańskim animowanym filmem pełnometrażowym. Wytwórnia przygotowuje obecnie fabularny remake, w którym w roli głównej ma wystąpić znana z musicalu "West Side Story" Rachel Zegler.
W roli złej Królowej ma pojawić się Gal Gadot ("Wonder Woman"), a muzykę mają napisać twórcy ścieżki dźwiękowej do filmów "La La Land" i "Król rozrywki". Na stołku reżyserskim zasiądzie twórca dylogii "Niesamowity Spider-Man" Marc Webb.
Czytaj także: "Gierek" jest fatalną, propagandową laurką. Historyk: To nie jedna brzoza smoleńska, ale cały las
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut