Kevin Spacey nie chce płacić 30 mln. dolarów odszkodowania. To miała być "niewinna zabawa"

redakcja naTemat
Kevina Spacey nie chce płacić twórcom "House of Cards" 30 mln dolarów kary. Aktor został przez nich usunięty z serialu po tym, jak oskarżono go o molestowanie w 2017 roku. To wymusiło zmianę w fabule i roszczenia wobec gwiazdora, które skończyły się rozprawą w sądzie. Teraz celebryta chce unieważnić ten wyrok.
Kevin Spacey uniknie zapłaty prawie 30 milionów dolarów odszkodowania? Fot. AP / Associated Press

Spacey nie chce płacić odszkodowania

Przypomnijmy, że jesienią 2017 roku Kevin Spacey został oskarżony przez wiele osób o przemoc seksualną. Wśród mężczyzn, których aktor miał molestować, znalazły się m.in. osoby pracujące na planie serialu "House of Cards". Po tym, jak kontrowersyjne informacje obiegły świat, twórcy amerykańskiej produkcji Netfliksa podjęli decyzję o usunięciu go z obsady. Warto nadmienić, że Spacey grał w serialu główną rolę.

Pod adresem aktora padło już ponad 30 oskarżeń o niestosowne zachowanie. Po ponad roku od zarzutów aktor przerwał milczenie, zamieszczając w internecie dwuznaczne nagranie. Wideo zatytułowane było "Let Me Be Frank", co stanowiło odniesienie do odtwarzanej przez niego roli Franka Underwooda w "House of Cards".


– Jeżeli nie zapłaciłem odpowiedniej ceny za to, co zrobiłem, to z pewnością nie będę płacił za to, czego nie zrobiłem – mówił na nagraniu Spacey, nawiązując zarówno do poczynań serialowego Underwooda, jak i swoich osobistych.

W listopadzie minionego roku do sądu w Los Angeles napłynął wniosek dotyczący wyegzekwowania wyroku arbitrażowego w sprawie toczącej się pomiędzy aktorem i jego firmami a firmą odpowiedzialną za serial "House of Cards" (MRC). Spacey miał wypłacić twórcom aż 29,5 mln dolarów za poniesione straty.

Pełnomocnicy niesławnej gwiazdy kina chcą unieważnić arbitrażowy wyrok – poprosili sąd o uchylenie orzeczenia. Zadeklarowano, że tego samego oczekuje Spacey. Jak sami tłumaczą, zachowanie ich klienta było wyłącznie "niewinną zabawą" oraz "insynuacjami seksualnymi". Stwierdzili dodatkowo, że aktor nikogo nie molestował.

Spacey wraca do grania

Jak informowaliśmy w maju 2021 roku w naTemat.pl, Spacey ma zagrać niewielką rolę w niezależnej włoskiej produkcji "L’uomo che disegnò Dio" (tytuł ten można przetłumaczyć jako "Człowiek, który namalował Boga"). Aktor wcieli się w nim detektywa, który prowadzi dochodzenie ws. niesłusznego oskarżenia o gwałt niewidomego artysty. Obok Kevina Spacey zobaczymy Vanessę Redgrave oraz jej męża Franco Nero, będącego także reżyserem filmu. Zdjęcia mają zacząć się już niedługo.j

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut