Rodzina Wojtunika znów padła ofiarą ataku. "Uchronił nas tylko refleks sąsiada"
Rodzina byłego szefa CBA Pawła Wojtunika padła po raz kolejny ofiarą ataku nieznanego sprawcy. Ktoś zadzwonił i powiedział, że w jego mieszkaniu jest pożar. Tylko dzięki sąsiadowi udało się uniknąć wyważenia drzwi. Pożaru oczywiście nie było. "Kolejna granica została przekroczona" – uważa Wojtunik.
Seria ataków na rodzinę byłego szefa CBA
Przypomnijmy, że to już kolejny taki incydent w ostatnim czasie, kiedy jego rodzina pada ofiarą gróźb. W drugiej połowie stycznia Paweł Wojtunik informował, że ktoś przejął jego numer telefonu, a następnie zadzwonił do jego córki z komunikatem, iż "tata nie żyje".Tego ataku były szef CBA nie pozostawił bez reakcji. "Wyznaczam nagrodę w wysokości 20 000 PLN za informacje, które pozwolą ustalić oraz zatrzymać sprawców ostatniego ataku na moją rodzinę" – napisał niedługo po tych groźbach na Twitterze.
Dodajmy, że jeszcze wcześniej w styczniu Paweł Wojtunik donosił, że jego córka stała się ofiarą cyberprowokacji. Wtedy okazało się, że ktoś stworzył adres łudząco podobny do tego, którym posługuje się nastolatka i rozsyłał wiadomości z groźbami karalnymi do lokalnych urzędników i policjantów z miejscowości, z którymi związana jest rodzina Wojtuników.
Warto przeczytać: Fałszywe telefony do Budki i jego żony. "Kasia nie żyje, nie oddycha"
– Biorąc pod uwagę, że moja córka ma 15 lat, a moje nazwisko jest lokalnie znane, jest to po prostu karygodne i obrzydliwe, niegodziwe – komentował były szef CBA.
Coraz więcej ataków na telefony różnych osób
– Mam nadzieję, że minister sprawiedliwości nada tej sprawie najwyższą rangę i zostanie ona objęta nadzorem i wyjaśniona nie tylko dla dobra mojego dziecka, ale też w interesie ochrony was wszystkich. Bo wszystkich was może spotkać taka sytuacja – tak reagował potem podczas swojej konferencji prasowej były szef CBA.Czytaj też: Atak na rodzinę Wojtunika. Do córki b. szefa CBA ktoś zadzwonił z wiadomością, że "tata nie żyje"
W ostatnim czasie doszło do serii ataków, w których oszuści podszywali się pod członków rodzin osób związanych z polityką w Polsce. Tak było w przypadkach Doroty Brejzy, córki Romana Giertycha czy Borysa Budki i jego żony.
Czytaj także: Były szef CBA: Nie wiem, czy jesteście gangsterami, czy politykami, zrobię wszystko by was znaleźć
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut