Billie Eilish przerwała koncert, by pomóc fanowi. Zauważyła, że nie może oddychać

Zuzanna Tomaszewicz
Billie Eilish wykonała piękny gest wobec fana, który w trakcie jej koncertu źle się poczuł. Artystka przerwała występ w Atlancie, aby jak najszybciej mu pomóc. Na oczach tysięcy słuchaczy zapewniała go, że wszystko będzie dobrze. Internauci twierdzą, że swoim zachowaniem młoda gwiazda nawiązała do tragedii, która niedawno miała miejsce podczas festiwalu Astroworld.
Billie Eilish zastopowała koncert w Atlancie, bo jeden z jej fanów miał problem z oddychaniem. Fot. Doug Peters / Press Association

Billie Eilish przerywa koncert dla fana

Billie Eilish właśnie udowodniła fanom, że się o nich troszczy. W minioną sobotę (5 lutego) 20-letnia piosenkarka wystąpiła w ramach trasy koncertowej w Atlancie, gdzie promowała swój drugi album studyjny zatytułowany "Happier Than Ever". W czasie koncertu artystka dostrzegła, że w tłumie słuchaczy dzieje się coś złego.

Jeden z fanów, który stał bliżej sceny, miał poważne problemy z oddychaniem. Eilish nie zignorowała tego i przerwała piosenkę. Na nagraniach ze zdarzenia widać, jak idolka nastolatek pyta się wszystkich dookoła, czy ktoś ma pod ręką inhalator dla astmatyków.


Po tym, jak uzyskała odpowiedź z zapewnieniem, że niebawem fan otrzyma pomoc, piosenkarka uspokajała go, mówiąc: "Spokojnie, wszystko jest okej". Eilish wróciła do śpiewania wtedy, gdy fan skorzystał z inhalatora i potwierdził jej, że czuje się już lepiej. – Dbamy o naszych ludzi. Czekam, aż wszystko będzie okej, i dopiero potem gram dalej – oznajmiła ze sceny.

Eilish krytykuje Scotta?

Po tym, jak internet obiegły relacje z koncertu w Atlancie, wielu fanów zinterpretowało zachowanie wokalistki jako otwartą krytykę wobec Travisa Scotta, który nie przerwał występu na Astroworld Festivalu w Houston. W listopadzie ubiegłego roku doszło tam do śmierci ośmiu osób. Agresywny tłum napierał na scenę, przez co wielu słuchaczy zostało zdeptanych. Jedenaście osób trafiło do szpitala - u większości odnotowano zatrzymanie akcji serca.

Raper wydał oświadczenie, w którym obwieścił, że pokryje koszty związane z pochówkiem ofiar. Warto zauważyć, że koncert przerwano po 36 minutach od momentu wystąpienia pierwszych sygnałów, świadczących o tym, iż w tłumie mdleją ludzie. Liczba uczestników festiwalu szacowana była na ponad 50 tys. osób.

Część internautów nie zgadza się jednak z tym, że Eilish odniosła się w Atlancie do tragicznych wydarzeń z Houston. "Zawsze dbała o swoich fanów, którzy byli w tłumie. Jeszcze przed incydentem z Travisem Scottem. Nawet na swoich wcześniejszych koncertach zatrzymywała ludzi, sprawdzała fanów i upewniała się, że wszystko jest z nimi w porządku" – czytamy na Instagramie. "Nikogo nie wymieniała z imienia. (…) Od zawsze przerywała koncerty, gdy widziała, że ktoś cierpi. (…) Ona taka po prostu jest" – tłumaczyła jedna z fanek w mediach społecznościowych.
Czytaj także: Billie Eilish skrytykowana za normalną figurę. Tak wygląda kobiece ciało, pogódźcie się z tym

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut