Putin trzymał Macrona na dystans przy stole. Wiadomo, dlaczego nie usiedli obok siebie

Łukasz Grzegorczyk
Długi stół, a po obu końcach czołowi przywódcy. Tak wyglądało spotkanie Władimira Putina z Emmanuelem Macronem w Moskwie. Wielu internautów zastanawia się, czy chodziło jedynie o zachowanie dystansu w czasach pandemii. Pojawiły się nowe zaskakujące doniesienia, które mogą być rozwiązaniem zagadki.
Są nowe informacje o spotkaniu Władimira Putina z Emmanuelem Macronem. Fot. LUDOVIC MARIN/AFP/East News
Emmanuel Macron podczas wizyty na Kremlu podobno nawet nie uścisnął ręki Władimira Putina. Potem na zdjęciach zobaczyliśmy, jak obaj politycy zasiedli przy długim stole i rozmawiali ze sobą na odległość. Pojawiły się spekulacje, że w ten sposób władze w Moskwie chciały podkreślić, jak dramatyczne są stosunki Rosji z Zachodem.

Kulisy spotkania Putina z Macronem


Najnowsze doniesienia w tej sprawie przedstawiła agencja Reutera, która podaje, że Macron odmówił Kremlowi prośby o poddanie się rosyjskiemu testowi na COVID-19. Francuski przywódca miał się obawiać, że w ten sposób Rosjanie pozyskają jego DNA.
W efekcie, długie rozmowy w Moskwie musiały się odbyć z zachowaniem dystansu. I jak widać, rosyjskie władze podeszły do tego bardzo sumiennie. Reuters powołuje się na źródła, które znają protokół zdrowotny prezydenta Francji.


"Macronowi dano wybór: albo zaakceptować test PCR przeprowadzony przez władze rosyjskie i pozwolić mu zbliżyć się do Putina, albo odmówić i przestrzegać bardziej rygorystycznych warunków" – czytamy.

– Wiedzieliśmy bardzo dobrze, że oznacza to brak uścisku dłoni i rozmowy przy długim stole. Nie mogliśmy jednak zaakceptować, że dostaną w swoje ręce DNA prezydenta – potwierdziło jedno ze źródeł agencji.

Kreml: Macron nie wykonał testu PCR


Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że Macron nie wykonał testu i zapewnił, że Rosja nie ma z tym problemu. Oznaczało to jednak, że w celu ochrony zdrowia przywódcy Kremla wymagane było zachowanie odległości sześciu metrów od Putina. – Nie ma w tym polityki, w żaden sposób nie przeszkadza to w negocjacjach – dodał.

Drugie źródło z otoczenia Macrona przekazało, że prezydent wziął francuski test PCR przed wyjazdem oraz test antygenowy, wykonany przez osobistego lekarza raz w Rosji. Biuro prasowe Macrona dopytywane o wersję z możliwością kradzieży DNA odpowiedziało trochę wymijająco. "Prezydent ma lekarzy, którzy wspólnie z nim określają zasady, które są dopuszczalne lub nie w zakresie jego własnego protokołu zdrowotnego" – wskazano.

Reuters zauważa, że trzy dni po spotkaniu Macrona z Putinem, rosyjski przywódca przyjął prezydenta Kazachstanu Kasyma-Żomarta Tokajewa. Obaj uścisnęli sobie dłonie i usiedli blisko siebie, oddzieleni jedynie małym stolikiem.
Czytaj także: Scholz i Biden już po rozmowach. "Jeśli Rosja zaatakuje, nie będzie Nord Stream 2"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut