40 minut wywiadu z prezesem w dwóch rozgłośniach Polskiego Radia jednocześnie
Wywiad, którego udzielił w środę po południu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński nie był emitowany jedynie na antenie Polskiego Radia. Niestandardowo długą rozmowę z prezesem PiS można było usłyszeć również w radiowej Jedynce i w serwisie YouTube.
Jeden wywiad, trzy środki dystrybucji
Wywiad z prezesem Prawa i Sprawiedliwości przeprowadzono w kancelarii premiera, gdzie specjalnie na tę okoliczność za rozmówcami postawiono ściankę Polskiego Radia. Rozmowa rozpoczęła się chwilę po godz.15, a poprowadził ją Jerzy Jachowicz.
Na specjalną uwagę zasługuje tutaj ekspansja tego wywiadu, gdyż emitowany był na żywo nie tylko w Polskim Radiu 24, ale również w radiowej Jedynce, na której antenie w tym czasie powinien trwać "Ekspres Jedynki". Ponadto rozmowę transmitowano na kanale Polskiego Radia 24 w serwisie YouTube.
Czytaj także: Ogromny wzrost poparcia dla KO w nowym sondażu. Trudno uwierzyć, ile przybyło im w miesiąc
Na antenie Polskiego Radia 24 rozmowy o tematyce politycznej po godz. 15 nie trwają zbyt długo. Standardowo jest to około 20 minut. Natomiast wywiad z prezesem Jarosławem Kaczyńskim trwał niemalże 40 minut. W wyniku dłuższej niż zwykle rozmowy zrezygnowano z serwisu informacyjnego i magazynu o igrzyskach olimpijskich.
Jarosław Kaczyński od momentu przejęcia władzy przez Zjednoczoną Prawicę kilkakrotnie udzielał wywiadów w "Sygnałach Dnia", czyli porannym paśmie na antenie Polskiego Radia. Pojawiał się również, jako "Gość Wiadomości" w telewizji TVP.
Zobacz też: "Polityczny szantaż" i... wina Morawieckiego. Tak "Wiadomości" mówiły o wypłacie środków UE
Prezes PiS o reakcji Ziobry i Unii Europejskiej
Jarosław Kaczyński podczas wywiadu zapytany został o stanowczy charakter krytyki Zbigniewa Ziobro wobec orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Prezes PiS zaznaczył, że w Unii Europejskiej aktualnie trwa proces znacznego ograniczania suwerenności państw członkowskich, któremu się przeciwstawia.
Przyznał, że odrzucenie skargi przez TSUE nie było trudno do przewidzenia. Zaznaczył także, że decyzja instytucji sądowniczej UE jest jednym z wydarzeń pojawiających się na drodze, którą aktualnie podąża Polska.
– To zdarzenie może być przedmiotem dyskusji, na przykład wewnątrz naszej koalicji, rządu, ale jestem zawiedzony tym, że takie oświadczenia padają publicznie, bo to na pewno naszej wspólnej sprawie (nie służy), a tą wspólną sprawą jest między innymi utrzymanie naszej suwerenności – powiedział prezes PiS.
Może Cię zainteresować: Kaczyński dał wykład o autorytaryzmie. "Jestem skromnym wicepremierem, nie dyktatorem"
– Oczywiście to sprawa superważna, ale mamy także te i inne. Dlatego troszkę się dziwię panu ministrowi, ale cóż, takie rzeczy się w polityce zdarzają, nie tylko u nas, we wszystkich państwach – dodał Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS dopytywany o skutki emocjonalnej reakcji Zbigniewa Ziobry zaznaczył, że różnice poglądów zawsze występowały, ale w kwestii suwerenności kraju politycy utrzymują to samo stanowisko.
Polityk w trakcie wywiadu odniósł się również do samej Unii Europejskiej. – Mamy do czynienia z nadużyciem, mamy do czynienia, powiedzmy sobie uczciwie, z oszustwem ze strony władz unijnych – zaznaczył. Dodał jednak, że obecność w Unii Europejskiej jest aktualnie bardzo potrzebna dla przyszłości Polski.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut