Zdjęcie satelitarne koło Ukrainy ujawniło most pontonowy. Ma kluczowe znacznie dla Rosji
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
- Rosja zapowiedziała wycofanie części wojsk z granicy ukraińskiej. Oficjalnym powodem miało być "zakończenie ćwiczeń wojskowych". Liderzy Zachodu i prezydent Ukrainy mówią jednak, że doszło jedynie do "niewielkich rotacji"
- W czwartek nad ranem rosyjskie media przekazały, że ukraińscy żołnierze mieli otworzyć ogień w kierunku przedstawicieli tzw. "Ługańskiej Republiki Ludowej". Rzecznik sił zbrojnych Ukrainy zdementował doniesienia
- CNN dokonało kolejnego, niepokojącego odkrycia. Zdjęcia satelitarne pokazują, że 6 kilometrów od granicy powstał most pontonowy nad rzeką Prypeć
Granica Ukraina-Białoruś. Most pontonowy nad rzeką Prypeć
"Zdjęcia satelitarne z ostatnich 48 godzin nadal pokazują wzmożoną aktywność wojskową na Białorusi, Krymie i zachodniej Rosji. Poniższe zdjęcia pochodzą z 15 lutego i pokazują nowy most pontonowy nad rzeką Prypeć na Białorusi" – napisał na Twitterze amerykański dziennikarz Christopher Miller.
Jak poinformował CNN, most mógł powstać nawet w ciągu doby. Należy podkreślić, że nie wiadomo, kto tak naprawdę odpowiada za budowę obiektu. Może to być strona rosyjska lub białoruska.
– Rosjanie budują mosty, szpitale polowe i wszelkiego rodzaju infrastrukturę wsparcia. Nie traktujemy poważnie ich twierdzeń o deeskalacji – powiedział anonimowy informator serwisu informacyjnego.
Czytaj także: Nowa data ataku na Ukrainę? Estońskie służby specjalne wydały oficjalny komunikat
Przypomnijmy, że Służba Wywiadu Zagranicznego Estonii zwróciła uwagę na pełną mobilizację operacyjną wojsk rosyjskich. W oficjalnym komunikacie oszacowano termin inwazji na drugą połowę lutego. Od rozpoczęcia działań zbrojnych ma już zależeć tylko i wyłącznie polityczna decyzja Władimira Putina. Prezydent miał zmobilizować aż 150 tysięcy żołnierzy na granicy. Służby specjalne określiły to jako największy wzrost potęgi militarnej Rosji od 1990 roku.
Czytaj także: Rosja już ma pretekst? W mediach doniesienia o otwarciu ognia przez Ukrainę
Co więcej, zdjęcia satelitarne miały wykazać przemieszczanie się konwoju wojskowego wraz z większością sprzętu.
Jednym ze scenariuszy rozpoczęcia inwazji ma być rosyjska prowokacja, która dałaby pretekst do rozpoczęcia okupacji. Tymczasem, separatyści z Ługańska wydali oświadczenie o czterokrotnym otworzeniu ognia ze strony ukraińskich żołnierzy.
Czytaj także: Sondaż: Polacy odpowiedzieli zdecydowanie na pytanie, czy Rosja zaatakuje Ukrainę
Rzecznik sił zbrojnych w rozmowie z agencją Reutera powiedział jednak, że strzały padły w kierunku strony ukraińskiej. – Nasze pozycje zostały ostrzelane zakazaną bronią, w tym artylerią kalibru 122 mm. Ukraińskie wojsko nie odpowiedziało ogniem – powiedział.