Von der Leyen grozi Putinowi olbrzymim pakietem sankcji. "Zamrozimy rosyjskie aktywa"

Agnieszka Miastowska
Od rana trwa atak Rosji na Ukrainę. Kolejne głowy państw wykazują swoją solidarność z Ukrainą. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podkreśliła, że celem Rosji jest nie tylko Donbas i Ukraina, ale także cała Unia Europejska. Oznajmiła, że za nieusprawiedliwiony akt agresji Rosję czeka pakiet olbrzymich sankcji. "Zamrozimy rosyjskie aktywa" – powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej
Von der Leyen grozi Putinowi pakietem sankcji. "Zamrozimy rosyjskie aktywa" Fot. East News/Pool AFP/Associated Press/East News
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Atak Rosji na Ukrainę

Nad ranem polskiego czasu prezydent Rosji wydał rozkaz przeprowadzenia "specjalnej operacji wojskowej" w Donbasie. Wladimir Putin stwierdził, że Rosja nie może tolerować tego, co nazwał groźbami ze strony Ukrainy i ostrzeżeniami przed ingerencją z zagranicy.
Pojawiają się doniesienia o atakach powietrznych. W stolicy Ukrainy co chwilę da się usłyszeć syreny alarmowe. Z samego rana reporterzy BBC w Kijowie relacjonowali, że na ulicach jest jeszcze cicho i spokojnie. Sytuacja zmieniła się, kiedy pojawiły się kolejne doniesienia o rosyjskich atakach. Przerażeni mieszkańcy rzucili się do aptek i bankomatów, drogi wyjazdowe z Kijowa są zablokowane, bo ludności zależy na szybkiej ucieczce.


Kolejni przedstawiciele państw przekazują Ukrainie wyrazy solidarności i wsparcia. W czasie spotkania nadzwyczajnego ONZ sekretarz generalny Serhij Kislitsja zwrócił się do rosyjskiego posłannika mówiąc, by ten zrzekł się stanowiska i zadzwonił do Putina i Ławrowa, każąc im odwołać atak.

Serhij Kislitsja zwracał się również do zebranych. – Jest za późno, moi drodzy koledzy, żeby mówić o deeskalacji. Za późno. Rosyjski prezydent wypowiedział wojnę – głosił przedstawiciel Ukrainy przy ONZ.

W sprawie rosyjskiej agresji na Ukrainę wypowiedziała się także Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Zapowiedziała Wladimirowi Putinowi bardzo dotkliwe sankcje, które mają go powstrzymać przed dalszym atakiem Ukrainy.

Sankcje na Rosję

"Dzisiaj przedstawimy olbrzymi pakiet sankcji do przyjęcia przez liderów państw UE; będzie dotyczył strategicznych sektorów rosyjskiej gospodarki, poprzez zablokowanie im dostępu do technologii i rynków" – powiedziała Ursula von der Leyen.

Oznajmiła, że cała Unia Europejska będzie stała w ramię w ramię z Ukrainą, a ta wspierana przez Zachód zwycięży. Dodała także, że zdaje sobie sprawę z tego, że ludność cywilna wcale nie chce wojny. Sankcje mają uderzyć w "interesy Kremla i zdolność prowadzenia tej wojny".

"Prezydent Putin stara się cofnąć zegar do czasów Imperium Rosyjskiego, ale robiąc to, naraża przyszłość całego rosyjskiego narodu" – podkreśliła.

Czego dokładnie mają dotyczyć sankcje? Mają zablokować interesy rosyjskie w strategicznych sektorach.

"Obejmiemy nimi strategiczne sektory gospodarki rosyjskiej, blokując im dostęp do technologii na kluczowych rynkach. Osłabimy bazę ekonomiczną Rosji, a także zdolność Rosji do modernizacji. Zamrozimy aktywa rosyjskie w UE, zablokujemy dostęp rosyjskich banków do europejskich rynków finansowych" – przemawiała przewodnicząca Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen podkreśliła także, że konflikt rozpoczęty przez Wladimira Putina nie jest wymierzony wyłącznie w Ukrainę, a stać się może zagrożeniem dla każdego z krajów wspólnoty europejskiej.

"Celem Rosji jest nie tylko Donbas, nie tylko Ukraina. Celem Rosji jest destabilizacja Europy, a także całego porządku międzynarodowego. Pociągniemy prezydenta Putina do odpowiedzialności za to, co się stało" – dodała.

Podkreśliła, że wbrew zdaniu Putina Ukraina jest niepodległym państwem, które dotknął bezprecedensowy i nieusprawiedliwiony akt agresji. Dodała, że prezydent Putin sprowadził wojnę nie tylko na Ukrainę, lecz także na Europę.

"Nie pozwolimy prezydentowi Putinowi zniszczyć architektury bezpieczeństwa, która dała Europie pokój i stabilność na wiele dekad. Nie pozwolimy prezydentowi Putinowi zastąpić rządów prawa prawem siły i bezwzględności. Nie powinien on bagatelizować zdecydowania i siły naszych demokracji. Historia udowodniła, że społeczeństwa i sojusze zbudowane na zaufaniu i wolności są odporne i zwycięskie. Właśnie tego boją się autokraci" – podsumowała von der Leyen.
Czytaj także: Rośnie liczba ofiar rosyjskiej inwazji na Ukrainie. Wśród zabitych 17-letni chłopiec