Koniec stosunków dyplomatycznych z Rosją. Zełenski wzywa Ukraińców do mobilizacji i zapewnia broń
Rośnie liczba ofiar inwazji Rosji na Ukrainę. Ukraińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przyznaje, że zginęło co najmniej ok. 30 cywilów i ok. 40 wojskowych. Prezydent Ukrainy w najnowszym wystąpieniu oznajmił, że stosunki dyplomatyczne z Rosją zostają zerwane. Wołodymyr Zełenski wzywa obywateli Ukrainy do walki w obronie kraju zapewniając broń.
- Ukraińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że jest 7 ofiar śmiertelnych i 9 z obrażeniami
- "Zrywamy stosunki dyplomatyczne z Rosją" – informował podczas najnowszego wystąpienia Wołodymyr Zełenski
- Prezydent Ukrainy wzywa obywateli do walki w obronie kraju i zapewnia broń
Przeczytaj także: Ambasador Ukrainy o pomocy po rosyjskim ataku. W Polsce powstaną ośrodki dla uchodźców
Prezydent Zełenski wzywa Ukraińców do walki
W najnowszym wystąpieniu Wołodymyr Zełenski poinformował o zakończeniu stosunków dyplomatycznych. – Zrywamy stosunki dyplomatyczne z Rosją – powiedział prezydent Ukrainy. Oznacza to zakończenie komunikacji o dyplomatycznym charakterze i wszystkich działalności dyplomatów ukraińskich na terytorium wrogich państw.
Podczas wystąpienia Zełenski zaapelował do obywateli Ukrainy o podjęcie odpowiednich działań i powszechną mobilizację. Wszyscy ochotnicy od władz Ukrainy mają otrzymać broń. Prezydent zaapelował także o oddawanie krwi.
– Na naszą ziemię przyszedł napastnik. Ukraina jest atakowana z powietrza i ziemi. Potrzebna jest solidarność narodowa. Musimy utrzymać państwowość naszego kraju – powiedział na konferencji prasowej prezydent Ukrainy.
W swojej wypowiedzi Wołodymyr Zełenski poinformował o wprowadzeniu amnestii dla osób, które podejmą się walki o kraj. – Zdejmujemy sankcje ze wszystkich obywateli Ukrainy, który z bronią w rękach będą walczyć w wojskach obrony terytorialnych – oznajmił.
Inwazja Rosji na Ukrainę
24 lutego nad ranem rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Władimir Putin nie skupił ataku jedynie na terytorium Doniecka i Ługańska. Zaatakowane zostały m.in. placówki wojskowe, lotniska, jednostki straży pożarnej, a nawet bloki mieszkalne w Charkowie.
Działania zbrojne podejmowane są z powietrza, lądu i wody. Oficjalne źródła wojskowe zarówno Rosji, jak i Ukrainy informują, że stale atakowane są elementy ukraińskiej infrastruktury wojskowej. Na terenie całego kraju wprowadzony został stan wojenny.
Zobacz też: Te obrazki z Ukrainy będą symbolem tej inwazji. CNN pokazała poruszające zdjęcia z Charkowa
Władze Ukrainy z początku informowały o 8 ofiarach śmiertelnych i 9 z obrażeniami. Natomiast sytuacja szybko się zmieniła. Bombardowania zabiły 6 osób, odnotowano 7 rannych, ucierpiała również kobieta z dzieckiem.
Nadal trwają poszukiwania 19 osób zaginionych niedługo po rozpoczęciu działań zbrojnych. Ukraińskie władze poinformowały, że wybuchy miały miejsce m.in. w Łucku, Doniecku, Zaporożu, Odessie i Mikołajewce. Rosja nie odpuszcza i kieruje na terytorium Ukrainy kolejne wojskowe kolumny.
Władze Ukrainy informują o wielu stratach, ale żołnierzom udało się odbić miasto Szczastie znajdujące się w rękach Rosjan w obwodzie ługańskim. W wyniku starć odnotowano 50 ofiar po rosyjskiej stronie.
Może Cię zainteresować: Najboleśniejsze sankcje dla Putina? Sikorski dla naTemat: Kula w łeb
Prezydent Zełenski wydał rozkaz wyrządzenia rosyjskim najeźdźcom największych możliwych strat. Żołnierze ukraińscy, aby uniemożliwić przejazd kolejnym rosyjskim czołgom i pojazdom opancerzonym wysadzili most przechodzący przez rzekę Donec. Zniszczono 5 rosyjskich samolotów i jeden śmigłowiec.
Czytaj także: Ambasador Ukrainy o pomocy po rosyjskim ataku. W Polsce powstaną ośrodki dla uchodźców
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut