Rosyjskie wojskowe pojazdy stanęły w ogniu. Ukraińcy obrzucili je koktajlami mołotowa
Wojskowe pojazdy, jak można wnioskować z wpisu, zapłonęły po obrzuceniu ich koktajlami Mołotowa. "Koktajle z następnego stołu. Pracują ukraińscy barmani" – tak nagranie podpisała Gwardia Narodowa, publikując je na Twitterze.
Czytaj także: Putin w 2022 jak Hitler w 1939? Historyk: Podobieństw jest wiele
Problemy Rosjan
Do internautów dotarło także nagranie ukraińskiego kierowcy. Natrafił on na rosyjskich żołnierzy krążących wokół czołgu. Zatrzymał się, otworzył okno i zapytał, czy wojskowi mają problemy. Ci przyznali, że zabrakło im paliwa.
Kierowca słysząc, dlaczego czołg jest unieruchomiony, zaproponował żołnierzom "pomoc". -Możemy odholować was do Rosji - stwierdził. Na te słowa Rosjanie zareagowali śmiechem. Kiedy Ukrainiec zapytał mężczyzn, dokąd jadą, usłyszał, że żołnierze nie wiedzą dokąd się udają. - Na Kijów idziecie, nie róbcie w ch**a - stwierdził kierowca. Zaznaczył też, że ich koledzy się poddają, ale też nie wiedzą, gdzie jadą i jaki jest tego cel. - Pytałem całą kolumnę takich ludzi, jak wy i nikt nie wie, gdzie są i dokąd jadą - dodał. Kilkanaście metrów dalej ukraiński kierowca minął następny czołg. Tym razem pojazd był porzucony.